O. Zbigniew Strzalkowski i o. Michal Tomaszek zostali ogloszeni blogoslawionymi. Polscy franciszkanie byli swiadkami Chrystusa, odwaznie glosili Ewangelie i za wiare zgineli z rak bojówkarzy ze Swietlistego Szlaku. O. Strzalkowski pochodzil z podtarnowskiej Zawady, dlatego Kosciól tarnowski cieszy sie z beatyfikacji rodaka i w niedziele w parafiach bedzie uroczyste dziekczynienie.
W sobote, 5 grudnia w w Chimbote w Peru odbyly sie uroczystosci beatyfikacyjne trzech meczenników pod przewodnictwem prefekta Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych kard. Angelo Amato. Wraz z polskimi franciszkanami na oltarze zostal wyniesiony wloski ksiadz Alessandro Dordi, który tez zginal meczensko w Peru.
W uroczystosciach uczestniczyla delegacja z diecezji tarnowskiej na czele z biskupem Andrzejem Jezem, a takze rodziny i przyjaciele misjonarzy oraz przedstawiciele zakonu franciszkanów.
Postulator procesu mówil podczas uroczystosci o o. Strzalkowskim, ze byl czlowiekiem silnym, odwaznym, troszczacym sie o chorych. „Pragnienie sluzenia innym wyplywalo z Jego wielkiej wiary i checi nasladowania sw. Maksymiliana Kolbego” – dodal o. Angelo Paleri.
W homilii prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych kard. Angelo Amato mówil, ze meczennicy mówili jezykiem milosci Boga.
„Nauka, która glosili, ich zachowanie, powolanie byly lekcjami milosci, poniewaz milosc pokonuje nienawisc i chec zemsty. Milosc jest prawdziwym Swietlistym Szlakiem, który przynosi zycie, a nie smierc, który przynosi pokój a nie wojne , który tworzy braterstwo a nie podzialy” – dodal.
Kaznodzieja mówil tez , ze nowi blogoslawieni zostawiaja nam przeslanie wiary, milosci i wiernosci powolaniu.
Kard. Amato podkreslil, ze meczennicy zarazaja nas radoscia i nadzieja w dobro czlowieka. „Meczennicy sa prawdziwymi skarbami Peru, sa dowodem tego, ze milosc zawsze zwyciezy zlo” – mówil prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych.
Kardynal podkreslil tez, ze meczennicy zachecaja nas, zebysmy i my stawili czola trudnosciom zycia codziennego.
„Musimy byc wierni rodzinie, wybaczac tym, którzy nas obrazaja, musimy pokonywac w odwazny sposób trudnosci, dbac o dobra edukacje dzieci, w twórczy sposób wspólpracowac na rzecz dobra wspólnego, dzielic sie z tymi, którzy cierpia i nie bac sie wiary a takze szanowac kazdego czlowieka” – dodal.
Obecni na miejscu pielgrzymi z Polski nie kryli swojego wzruszenia. Emocje byly naprawde bardzo wielkie, bylo mnóstwo spontanicznosci i radosci. Wszyscy ciesza sie, ze mamy w naszym gronie trzech nowych blogoslawionych. Na kazdym domu wisza trzy flagi: polska, watykanska i wloska. To naprawde bardzo mile. Gdy mielismy wczesniej msze dziekczynna, wszyscy witali nas jak wlasna rodzine. Mnóstwo bylo pieknych gestów, przy znaku pokoju wszyscy dzielili sie ta swoja radoscia. To bylo cos naprawde pieknego – mówi Katharina Masiuk, która uczestniczyla w Peru w mszy beatyfikacyjnej.
Z okazji uroczystosci beatyfikacyjnej polskich misjonarzy-meczenników w Chimbote Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda napisal list do Prezydenta Republiki Peru Ollanta Moisés Humala Tasso. Prezydent RP podziekowal w nim za zaproszenie do udzialu w uroczystosci wyniesienia na oltarze krakowskich franciszkanów ojca Michala Tomaszka oraz ojca Zbigniewa Strzalkowskiego. Jednoczesnie wyrazil zal, ze obowiazki nie pozwolily mu na osobisty udzial w ceremonii beatyfikacyjnej polskich meczenników.„Milosc, która jest gotowa nawet oddac zycie, nie zginie, nauczal swiety Jan Pawel II. Meczenstwo jest zawsze swiadectwem najwyzszej milosci oraz konsekwentnej wiernosci wyznawanym przez siebie wartosciom. Stanowi najbardziej doniosly wyraz czlowieczenstwa” – napisal prezydent.
W niedziele, 6 grudnia w kosciolach diecezji tarnowskiej odbedzie sie dziekczynienie za nowych blogoslawionych. Bedziemy dziekowac Bogu za tych meczenników, którzy sa naszymi oredownikami w niebie. Bedziemy równoczesnie modlic sie za wszystkich, którzy jako chrzescijanie doznaja ciagle przesladowan w róznych krancach swiata – mówi ksiadz Krzysztof Czermak, wikariusz biskupi ds. misji. Natomiast diecezjalne uroczystosci odbeda sie w lutym z okazji Dnia Zycia Konsekrowanego.
Bl. ojciec Zbigniew Strzalkowski urodzil sie w 1958 roku w Tarnowie. Ochrzczony zostal w tarnowskiej katedrze, w Tarnowie takze zdal egzamin dojrzalosci i przez krótki czas równiez pracowal. Majac 21 lat wstapil do Zakonu Franciszkanów, gdzie zlozyl sluby zakonne, a nastepnie w roku 1986 zostal wyswiecony na kaplana. Pod koniec roku 1988 wyjechal na misje do Peru, gdzie poswiecil sie dzielu ewangelizacji – gloszac slowo Boze i sprawujac sakramenty swiete, a takze troszczac sie o chorych i ubogich. 9 sierpnia 1991 roku poniósl smierc meczenska razem z o. Michalem Tomaszkiem z rak terrorystycznej organizacji, która uznala ich prace misyjna za szkodliwa dla rozwoju planowanej w Peru komunistycznej rewolucji.
Ojciec Zbigniew Strzalkowski jest nadal wspominany wsród braci Franciszkanów. Dla nas taka najwazniejsza cecha, która u niego cenilismy i która sprawiala, ze byl dla nas autorytetem, byla sprawiedliwosc. Jesli ktos wymagal pochwaly, to bez wzgledu na to jakie mial wyniki w nauce, potrafil go pochwalic. Z kolei jesli ktos byl wybitny w nauce, ale przeszkadzal i zle sie zachowywal, to tez potrafil go publicznie upomniec. To powodowalo, ze bardzo go lubilismy. Byl równiez bardzo otwarty i usmiechniety – wspomina ojciec Jan Maria Szewek, dawny uczen Zbigniewa Strzalkowskiego, a obecnie rzecznik krakowskiej prowincji Franciszkanów.
5 grudnia Poczta Polska wprowadzila do obiegu znaczki z wizerunkiem o. Strzalkowskiego i o. Tomaszka oraz podpisem: „Swiadkowie nadziei – blogoslawieni misjonarze polscy”.
Po Mszy sw. beatyfikacyjnej w klasztorze franciszkanów w Krakowie zostala otwarta Kaplica Relikwii Meczenników z Pariacoto. Sa w niej eksponowane m.in. zakrwawione ubrania, w których franciszkanscy misjonarze poniesli smierc meczenska 24 lata temu.
Posluchaj Kathariny Masiuk:
Posluchaj ksiedza Krzysztofa Czermaka:
Posluchaj ojca Jana Marii Szeweka:
Foto: franciszkanie.pl