Blisko setka młodych artystów z całej Polski i zagranicy prezentowała się na tegorocznym Skowroneczku. Międzynarodowy Festiwal Piosenki Dziecięcej zakończył się koncertem finałowym w amfiteatrze Parku Strzeleckiego w Nowym Sączu. Na scenie wystąpiły dzieci w różnym wieku, które przez ostatni tydzień brały udział w zajęciach i warsztatach organizowanych na Sądecczyźnie.
Jak mówi radiu dyrektor festiwalu ks. Andrzej Mulka, młodzi muzycy mocno zaskoczyli jury w tym roku.
– Repertuar był bardzo zróżnicowany, na ponad dziewięćdziesięciu wykonawców powtórzyło się dosłownie kilka piosenek. Nie wiem skąd taka pomysłowość i bogactwo. Myślę, że to też częściowo zasługa rodziców i instruktorów, którzy wybierają takie piosenki – dodaje.
Uczestnicy festiwalu mieli okazję nie tylko uczestniczyć w przesłuchaniach. Spotkali się też z trenerami w ramach warsztatów, które przygotowały ich do finału. Dzieci odwiedziły również Stary Sącz i Krynice.
Tym razem finał Festiwalu stał się częścią corocznych Imienin Miasta Nowego Sącza. Na scenie amfiteatru śpiewali debiutanci, ale też stali bywalcy tego wydarzenia.
– Na Festiwalu Skowroneczek jest tak miła atmosfera. Możemy tu spotkać się ponownie z koleżankami i kolegami, którzy też śpiewają. To jest właśnie taka okazja do integracji – mówił jeden z uczestników, Piotr Klima z Katowic, który wystąpił w Nowym Sączu już po raz trzeci.
W ostatnich latach Festiwal nabrał wymiaru międzynarodowego. Pierwszą grupą, która prezentowała się w Nowym Sączu była delegacja z Chin. Stałymi bywalcami stal się też młodzi muzycy z Ukrainy, a w ostatnim czasie także z Włoch.
W przyszłym roku Festiwal będzie miał 20 lat.