Piórka, wydmuszki, bazie i świeże wiosenne kwiaty – tarnowska florystka, pani Urszula, nie ma wątpliwości, że to, co naturalne, jest najlepsze, żeby udekorować dom na Wielkanoc.
– Najpopularniejsze z roku na rok są stroiki żywe. Wykonywane z żywych materiałów czyli żywe kwiaty, głównie cebulowe, hiacynty, żonkile, szafirki, bluszcze. Muszą być, obowiązkowo, bazie różnego rodzaju, wierzby, faszyny, naturalne wydmuszki z jaj przepiórczych. Storczyki też, miniaturki. Pióra. To takie najpopularniejsze elementy naszych naturalnych stroików. Oprócz tego, oczywiście, azalie i hortensje, bez których nie może być Świąt.
Zapytana, czym najlepiej przystroić koszyczek ze święconką, radzi pozostać przy tradycji.
– Ja jestem tradycjonalistką w tej kwestii, więc zawsze u nas jest barwinek, taki z ogródka. Jak już kwitnie, to dobrze. Jakiś bluszcz i, obowiązkowo, bukszpan. No i zawsze jakiś żywy kwiatek, żonkil albo tulipan. Obowiązkowo kokarda, to w ten sposób. Ale bukszpan obowiązkowo!
Na Burku i w tarnowskich kwiaciarniach wybór dekoracji jest duży. Za niewielki stroik na placu targowym trzeba zapłacić od 15 zł w górę, w kwiaciarniach ceny są wyższe.