’Mieli przyciąć gałęzie, a zostawili same pnie!’ Mieszkańcy oburzeni przycinką drzew [INTERWENCJA]

Fotoram.io 1

Lokatorzy bloków z ul. Mościckiego w Tarnowie interweniują w sprawie przycinki drzew. Twierdzą, że firma zajmująca się pielęgnacją zieleni ogołociła z konarów drzewa, które między blokami cieszyły oko i dawały cień.

Teraz zamiast drzew są słupy telegraficzne – alarmują mieszkańcy i pytają czy tak ma wyglądać przycinka drzew.

– Przycinka była niezbędna natomiast przycięli zbyt mocno, szczególnie po lewej stronie. Jakieś zacienienie byłoby wskazane. – Moim zdaniem trochę za bardzo przycięte. Oczywiście trzeba było to zrobić, bo sporo liści i gałęzi przy większym wietrze spadało na parking. W tym momencie zostało to przycięte tak, że fragmenty drzew, które zostały to wyglądają jak słupy telegraficzne. W ogóle nie ma cienia, gdzie to zacieniało parking i nasze okna. – Powiem szczerze, że trochę górę za mocno przycięli. Wiadomo, że jest milej gdy jest więcej zieleni.

 

Zarządca budynku, czyli Spółdzielnia Mieszkaniowa 'Mościce’ poinformowała Radio RDN, że przycinka odbyła się na wniosek mieszkańców i pokierowana była bezpieczeństwem. Wykonywała ją zewnętrzna firma zatrudniona przez Spółdzielnię.

Tymczasem, jak mówi Radiu RDN Małopolska prezes Polskiego Towarzystwa Dendrologicznego prof. Marcin Kubus, taka forma przycięcia jesionów jest niedopuszczalna, gdyż nie jest zgodna z zasadami sztuki arborystycznej i szkodzi drzewom.

– Patrząc na zakres ścięcia, jaki został wykonany, to znacznie przekracza on dopuszczalne 30% objętości żywej korony drzewa. Z tego co widzę, nie było żadnego powodu, żeby te drzewa tak przycinać. Te wszystkie przycięcia konarów powodują, że drzewo narażone jest na choroby, na szkodniki, na zgorzel słoneczną. To nie jest zgodne z zasadami sztuki arborystycznej i z zasadami ustalonymi przez ustawę o ochronie przyrody.

Mocne przycięcie drzew dopuszczalne jest w momencie, gdy np. drzewo może się przewrócić i stwarza zagrożenie.

Exit mobile version