Obywatele Ukrainy, którzy uciekli przed wojną, coraz częściej znajdują zatrudnienie w regionie tarnowskim.
Głównie są to prace związane z opieką nad dziećmi i osobami starszymi, sprzątaniem czy gastronomią.
Właściciel karczmy Dolina Pstrąga w Machowej Stanisław Jarosz, który zatrudnił już kilka Ukrainek, mówi, że bardzo dobrymi pracownicami, a lokalne firmy mogą tylko zyskać na zatrudnieniu uchodźców.
– Mamy taką wyjątkową osobę Tatianę z Donbasu, bardzo miłą osobę, która była kucharzem w ukraińskiej restauracji. Ona przyszła i zrobiła nam świetny barszczyk ukraiński, naprawdę takiego to w życiu nie jadłem, bardzo dobre też pierogi ukraińskie, naprawdę zachwycaliśmy się nimi. W tę sobotę robimy taką degustację ukraińskich pierożków i tego barszczu. Zapraszam na ten barszczyk, bo to niebo w gębie.
Barszcz ukraiński w wykonaniu pani Tatiany z Donbasu na stałe ma wejść do karty menu.
– Na bazie świeżych warzyw, a nie mrożonych, elegancko podsmażone, nie chcę zdradzić tajemnicy kulinarnej, ale to jest świetne. Zapraszam w sobotę i w niedzielę do naszej kuchni w Dolinie Pstrąga.
Docelowo po najbliższych świętach przedsiębiorca planuje zatrudnić około 15 Ukrainek.