W bagażniku samochodu przewoził skradzionego quada i mini cross. Wpadł, bo podczas policyjnej kontroli był zbyt nerwowy. Policja zatrzymała seryjnego włamywacza z Sądecczyzny, który ze wspólnikiem przewoził swoje łupy samochodem.
Gdy 27-letni Sądeczanin, wraz z kolegą zatrzymani zostali przez policję, funkcjonariusze tylko upewnili się, że coś jest na rzeczy. Już wcześniej ich podejrzenia wzbudził fakt, że w bagażniku Forda, za którym jadą, leży motocykl, nieskładnie przykryty kurtką.
Po zatrzymaniu mężczyźni zaczęli bardzo nerwowo wzajemnie na siebie spoglądać, więc policjanci przystąpili do przeszukania samochodu, w którym oprócz quada i mini crossa, znaleźli też kominiarkę, latarkę, rękawiczki i łomy. Po skontaktowaniu się z Komendą, szybko okazało się, że dwa pojazdy zostały kilka dni wcześniej skradzione z garażów w powiecie nowosądeckim, a wymienione sprzęty pomagały w przeprowadzeniu akcji.
Dalsze ustalenia pozwolił na postawienie starszemu mężczyźnie zarzutów za jeszcze 6 wcześniejszych kradzieży. Łącznie za wszystkie tego czyny, grozi mu nawet 10 lat więzienia.