Pandemia koronawirusa, nauka zdalna i troska o miejskie finanse – takie powody ograniczenia kursów miejskich autobusów wskazuje Roman Ciepiela.
Jak informowaliśmy, na czas od 3 do 28 stycznia w Tarnowie wprowadzono zastępczy rozkład jazdy, a liczba kursów została zredukowana o prawie 30 procent.
W poniedziałek, 10 stycznia autobusy wróciły do tradycyjnego rozkłady jazdy, ale tylko na tydzień, czyli do czasu rozpoczęcia ferii zimowych.
Prezydent Tarnowa w programie Słowo za Słowo powiedział, że dalsze decyzje będą zależeć m.in. od sytuacji epidemicznej.
– Zobaczymy co będzie dalej, bo epidemia ciągle trwa i nie wiemy jakie będą decyzje ministra edukacji, ale myślę, że nie będzie już potrzeby ograniczania. Natomiast musimy patrzeć wszyscy na stronę finansową. Jesteśmy mocno zaskoczeni wyższymi rachunkami za żywność, za gaz, za energię. W związku z tym, że budżet miasta, tak jak budżet domowy, nie rośnie tylko dlatego, że są wyższe ceny. Musimy być po prostu racjonalni w swoich wydatkach.
Prezydent zaapelował także, aby wszelkie uwagi dotyczące rozkładu jazdy zgłaszać do Zarządu Dróg i Komunikacji.
– Niezależnie od tego czy jest taki czy inny rozkład jazdy, to bardzo proszę o przekazywanie takich informacji i takich oczekiwań do Zarządu Dróg i Komunikacji. Tam jest osoba odpowiedzialna za ustalanie poszczególnych kursów. Jeżeli gdzieś brakuje miejsca, oczywiście będą podstawiane następne autobusy, albo będzie korekta rozkładu jazdy. Tak, że tu jesteśmy elastyczni.
Roman Ciepiela przypomniał, że uczniowie szkół podstawowych jeżdżą za darmo miejskimi autobusami.
https://www.rdn.pl/news/tarnowianie-narzekaja-na-nowy-rozklad-jazdy-miejskich-autobusow-interwencja-rdn
https://www.rdn.pl/news/prawie-30-mniej-autobusow-od-nowego-roku-w-tarnowie-skad-taka-decyzja