Posłanka PiS Józefa Szczurek-Żelazko sceptycznie ocenia szanse samorządowców z Łososiny Dolnej, Gnojnika i Czchowa na zmianę przebiegu 'sądeczanki”.
Jej zdaniem 'machina ruszyła” i rząd nie zamierza wycofać się z forsowanego przez siebie wariantu, mimo protestów mieszkańców i władz lokalnych. Podkreśla, że decyzja środowiskowa dla inwestycji została już wydana, co umożliwia rozpoczęcie prac projektowych.
Dziś w Ministerstwie Infrastruktury ma odbyć się spotkanie samorządowców z Łososiny Dolnej, którzy walczą o zmianę przebiegu drogi. Forsują tzw. wariant A, który w dużej części przebiegałby wzdłuż brzegów Jeziora Rożnowskiego i wchodziłby w tunel pod górą Just.
Według obecnych planów nowa trasa przetnie gminę Łososina Dolna na pół, co budzi sprzeciw lokalnych władz i mieszkańców.
– Został wybrany ten wariant 'C’. On był bardzo długo procedowany jeśli chodzi o wydanie opinii środowiskowej, były wątpliwości i tutaj jeszcze za naszych rządów te rozmowy trwały. Natomiast po zmianie rządu bardzo szybko wydano decyzję na ten wariant C, czyli ten niekorzystny dla Gnojnika, Czchowa i Łososiny. Jeżeli jest decyzja środowiskowa to znaczy, że już można projektować prace i można ogłaszać przetargi, więc myślę, że takie mamienie ludzi w tej chwili, to co rząd próbuje robić w tej chwili to jest niepoważne.
Posłanka zarzuca rządowi opieszałość, podkreślając, że na bezsporny odcinek 'sądeczanki”, czyli od Nowego Sącza do Łososiny Dolnej – środki zostały zabezpieczone jeszcze przez poprzedni rząd, a mimo to wciąż nie podjęto żadnych działań.
– Środki zostały zabezpieczone, była też propozycja etapowania i pierwszy etap od Nowego Sącza do Łososiny, bo tam nie było raczej problemów, środki już są zabezpieczone i powinna ruszyć budowa. Zobaczymy czy obecna władza szybko się pozbiera, żeby to robić.
W ubiegłym tygodniu oddano do użytku zachodnią obwodnice Brzeska, która stanowi początek 'Sądeczanki’. Od strony Nowego Sącza początek wyznacza most w Kurowie.
Kierowcy chwalą nową obwodnicę Brzeska – koniec ze staniem w korkach