Od września będzie w szkole jedna lekcja religii. Ma zostać zorganizowana na pierwszej lub ostatniej godzinie. Minister edukacji Barbara Nowacka podpisała rozporządzenie w tej sprawie.
To redukcja o jedną godzinę w tygodniu tego przedmiotu.
Jak mówi Radiu RDN Małopolska ks. dr Andrzej Jasnos dyrektor Wydziału Katechetycznego Kurii Diecezjalnej w Tarnowie, to zła decyzja, stanowisko strony kościelnej nie zostało wzięte pod uwagę, a konsekwencją będą zwolnienia nauczycieli.
Jak dodaje, stracą także uczniowie.
– W tym momencie ta wiedza religijna będzie bardzo okrojona, czyli jest odbierane prawo do pełnej swobody nauczania lekcji religii. To jest zła decyzja ze względu na to, że nie bierze się pod uwagę sytuacji nauczycieli lekcji religii. To stawianie ich pół roku przed rozpoczęciem nowego roku szkolnego w sytuacji, gdzie nie będą mieli etatów czy będą zwalniani ze szkół. Te osoby zostały najbardziej pokrzywdzone przez państwo, przez ministerstwo.
Rozporządzenie zakłada, że lekcja religii może być w środku planu godzin, ale jest warunek. Dotyczy on oddziałów szkoły podstawowej, w których – na dzień 15 września roku szkolnego – wszyscy uczniowie uczęszczają na lekcję religii.
– To warunek w wielu miejscach trudny do spełnienia – komentuje ks. Andrzej Jasnos.