Mężczyzna całą noc leżał w lesie, a w miniony weekend na ratunek przybyli mu dzielnicowi z Mszany Dolnej. Policja informuje, że 28-latek był w kryzysie emocjonalnym, a w związku z tą sytuacja jego organizm był skrajnie wychłodzony.
Po przybyciu karetki mężczyzna został przetransportowany do szpitala, gdzie otrzymał dalszą pomoc medyczną. Historia ta pokazuje, jak ważne jest, aby nie bagatelizować sygnałów o kryzysie emocjonalnym i zawsze reagować na nie z empatią i zrozumieniem.
– Zwracamy się również z apelem, aby nikt z nas nie był obojętny na los osób narażonych na wychłodzenie organizmu. Nasze zainteresowanie być może przyczyni się do tego, że uratujemy komuś życie. Sami również starajmy się okazać życzliwość i wyciągnąć pomocną dłoń w kierunku tych, którzy tej pomocy potrzebują. Nie przechodźmy obok takich osób obojętnie. Pamiętajmy, jeden telefon może uratować czyjeś życie!
– mówi Jolatna Batko, rzecznik limanowskiej policji.