Są zarzuty dla kobiety, która śmiertelnie potrąciła 4-letnie dziecko w Łęgu Tarnowskim.
Prokuratura, po zebraniu materiału dowodowego, otrzymaniu wyników sekcji zwłok chłopca oraz zeznań uczestników i świadków zdarzenia, postawiła zarzuty 54-letniej kobiecie.
-Nieumyślnie naruszyła zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Kierując samochodem osobowym marki Kia, nie zachowała szczególnej ostrożności, zbliżając się do oznakowanego przejścia dla pieszych. Nie ustąpiła pierwszeństwa, znajdującemu się tam pieszemu Patrykowi, którego potrąciła. W wyniku doznanych obrażeń chłopiec ten poniósł śmierć. Zarzucono przestępstwo z art. 177 §2 Kodeksu Karnego. Czyn ten zagrożony jest karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.
-informuje prokurator Mieczysław Sienicki, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Tarnowie.
Do tragicznego wypadku doszło 26 września. Kierująca samochodem marki Kia potrąciła chłopczyka, który przechodził przez oznakowane przejście dla pieszych wraz z matką i dwójką rodzeństwa.
Jeszcze na miejscu, służby ratunkowe zdołały przywrócić krążenie chłopca. Czterolatek został zabrany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do Krakowa. Niestety, mimo wysiłków medyków, po kilku dniach dziecko zmarło.
Kobieta przyznała się do stawianych jej zarzutów.
-Wyjaśniła, że nie widziała pieszych na przejściu, bo słońce ją oślepiło. Dopiero, gdy poczuła uderzenie w samochód, zaczęła hamować.
Wobec kobiety zastosowano zakaz opuszczania kraju i poręczenie majątkowe. Dodatkowo, ma ona zatrzymane prawo jazdy.
Prokuratura oczekuje jeszcze na opinię biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych, który ma dokonać oceny sprawności samochodu, którym poruszała się kobieta.
Ruszyło śledztwo w sprawie śmiertelnego wypadku w Łęgu Tarnowskim z udziałem dziecka
Nie żyje 4-letni chłopiec potrącony na pasach w Łęgu Tarnowskim
Czy w Łęgu Tarnowskim pojawi się fotoradar? Nie milkną komentarze po wypadku z udziałem dziecka