Tarnowska Straż Miejska znów interweniowała na tarnowskich ogródkach działkowych. Po telefonie od sąsiada, że na jednej z posesji widać gęste kłęby dymu, było podejrzenie pożaru. Jak się okazało, właściciel działki palił gałęzie i inne odpady zielone.
– Osoba tłumaczyła się tym, że liczyła na to, że pogoda jest brzydka, więc nikt nie będzie na tych ogródkach działkowych i sobie te odpady spali. Miał świadomość, że tego robić nie wolno, jednak pomimo wszystko to zrobił.
– mówiła Aldona Świątek, kierownik referatu porządkowego Straży Miejskiej w Tarnowie.
Mężczyzna został ukarany mandatem.
Za palenie zielonych odpadów, czyli m. in. liści, gałęzi, skoszonej trawy, łodyg, kwiatów czy chwastów, można zapłacić mandat nawet do 500 zł.