Śnieg tylko w wyższych partiach gór, niżej mokro i błoto. Tak wygląda sytuacja na beskidzkich szlakach przed rozpoczynającym się weekendem.
Jak informuje GOPR, jest ona daleka od tych, które powinny panować o tej porze roku. Wybierając się w góry, warto mieć z sobą ochraniacze na nogi, czyli tak zwane stuptuty oraz kijki trekkingowe.
Zimowo jest tylko w najwyższych partiach.
– W Pieninach płaty śniegu znajdziemy tylko gdzieniegdzie powyżej 1000 m n.p.m. Generalnie warunki są wczesnowiosenne, czyli jest trochę błoto i miejscami płaty śniegu. W górnych partiach Gorców śnieg zalega w okolicach 1300 m n.p.m. Warunki są od średnich do trudnych. Jedynie miejscami w dolnych partach gór są w miarę przyjazne
– mówi Maciej Gębala, ratownik z Grupy Podhalańskiej GOPR.
Również w Beskidzie Sądeckim śniegu znajdziemy jedynie w najwyższych partiach gór, na Radziejowej, Przehybie, czy paśmie Jaworzyny Krynickiej.
Pomimo wiosennych warunków turyści nie powinni zapominać o dobrym przygotowaniu do wycieczki i odpowiednim ekwipunku. Nie można lekceważyć też tego, że po zmroku w górach nadal występują przymrozki.
W telefonie warto zainstalować aplikację Ratunek i zapamiętać numer do GOPR-u, czyli 601 100 300.