– Jest coraz gorzej. Obawiamy się o swoją przyszłość – mówili rolnicy, którzy wyjechali w piątek (9.02) na ulice Nowego Sącza. Protestują, bo przepisy unijne bardzo utrudniają im życie, a sprawy nie ułatwia niekontrolowany napływ żywności z Ukrainy.
Tymczasem koszty działalności są wyższe niż zyski ze sprzedaży.
– Ponosimy coraz większe koszty, co nie ma odzwierciedlenia w cenach. Dwa lata temu to pszenicy w naszych okolicach kosztowała około 1800 złotych. Teraz jest to między 750, a 800 złotych. W wielu gospodarstwa ucieka się w stronę agroturystyki, by szukać dodatkowego źródła dochodu. Z drugiej strony nie da się ze wszystkim uciekać, bo musimy też produkować
– mówili nam rolnicy z regionu sądeckiego i limanowskiego.
Traktory jeździły między Rondem Solidarności i rondem przy ul. Tarnowskiej i Witosa.
W proteście na ulicach Nowego Sącza wzięło udział nawet kilkuset rolników z regionu.
Posłuchaj relacji: