Schudnąć, rzucić palenie, czy spędzać więcej czasu z rodziną – to tylko niektóre z noworocznych postanowień. Dla niektórych początek nowego roku to okazja, aby zmienić coś w swoim życiu, a inni z kolei nic nie planują, bo z doświadczenia wiedzą, że i tak nie udaje się tego zrealizować.
Tarnowianie jednak mają różne postanowienia na nowy rok i jak przyznają w rozmowach z reporterem RDN Małopolska, spróbują je zrealizować.
– Postanawiam sobie, że mimo tego wszystkiego wokół będę patrzył bardziej z nadzieją, czyli tak w stronę nieba. – Ja na pewno będę próbowała schudnąć. – Mam postanowienie, ale nie wychodzi. Chcę rzucić śmierdzący nałóg palenia papierosów. Spróbuję, może tym razem się uda. – Nie mam postanowienia, bo żyję z dnia na dzień i z minuty na minutę. Nie wybiegam za bardzo do przodu, tylko cieszę się tym co jest. – Chcę po prostu spędzić lepiej kolejny rok. – Będę się więcej uczył, bo jestem studentem! – Zadbam bardziej o swoje zdrowie, zminimalizuję stres. – Zrobię coś dla siebie, może zmienię coś w wyglądzie. – My mamy postanowienie, żeby spędzać dużo czasu z rodziną.
Psychologowie zachęcają, żeby postanowienia stawiać sobie w dowolnym momencie roku, nie tylko 1 stycznia.
Podpowiadają też, żeby sobie zadać pytanie – do czego zmierzam w tym postanowieniu i co mam dzięki temu osiągnąć? Odpowiedź na nie i konkretne sformułowanie 1 lub 2 celów sprawi, że szansa na ich zrealizowanie wzrośnie.
Nowy rok – nowa ja, czyli jak wytrwać w postanowieniu noworocznym?