Starosta limanowski Mieczysław Uryga zaprzecza doniesieniom o tym, że należał do ORMO. W programie Słowo za Słowo na antenie RDN Nowy Sącz odniósł się do zarzutów kierowanych w jego stronę w trakcie obrad Rady Powiatu Limanowskiego. W inwentarzu Instytutu Pamięci Narodowej można znaleźć teczki z aktami paszportowymi i legitymację członka ORMO, na której widnieje nazwisko starosty.
Jak zaznacza Mieczysław Uryga, dokumenty miały być utworzone w 1976 roku, czyli wtedy gdy miał 14 lat, a do Ochotniczej Rezerwy Milicji Obywatelskiej przyjmowane były osoby pełnoletnie. Mieczysław Uryga dodaje też, że wystąpił do IPN o udostępnienie dokumentów.
– Wystąpiłem również do zaprzysiężonego grafologa, aby pismo zweryfikować i wydam oświadczenie. Przykro, że koledzy z własnego ugrupowania występują w taki sposób w trakcie sesji. To też daje do myślenia, choćby teraz przed świętami.
Dodajmy, że legitymacja ORMO ma własnoręczny podpis, a brakuje w nim zdjęcia, co podnoszone było w trakcie sesji przez część radnych.
Dokument wystawiony przez grafologa zostanie też w najbliższych dniach opublikowany przez starostę limanowskiego.