W czwartkowe (7.12) przedpołudnie w centrum miasta normy zanieczyszczenia powietrza pyłem zawieszonym PM10 zostały przekroczone ponad trzykrotnie, a normy pyłu PM2,5 nawet sześciokrotnie!
Największe przekroczenia zostały zanotowane o godz. 11 na stacji pomiarowej, która znajduje się przy ul. ks. Sitki. Dopuszczalna norma dobowa pyłu wg Międzynarodowej Organizacji Zdrowia PM10 wynosi 45 µg/m³, natomiast wskaźnik pokazywał 139 µg/m³, z kolei stężenie pyłu PM2,5 nie powinno przekraczać 15 µg/m³, a tymczasem było 93 µg/m³. W pozostałych ulokowanych w różnych częściach miasta przekroczenia były co prawda mniejsze, ale również alarmujące.
W związku z tym nawet Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wysłało poprzez SMS alert z ostrzeżeniem o złej jakości powietrza, w którym zachęcało do zrezygnowania z dłuższego przebywania na powietrzu czy wykonywania aktywności.
Dyrektor Wydziału Ochrony Środowiska w Urzędzie Miasta Marek Kaczanowski mówi, że najczęstszą przyczyną przekroczeń jest bezwietrzna pogoda.
– To wynika głównie z pogody, z inwersji temperatury i sytuacji, gdzie nie ma wiatru, jest chłodno, a u góry to powietrze jest cieplejsze i nie ma ruchu powietrza ani do góry, ani na boki, więc to się kumuluje. Nawet przy bardzo niskiej emisji i dopuszczalnych normach, stężenia zanieczyszczeń się koncentrują, co się przekłada na wskaźniki na monitoringu powietrza.
To już kolejny taki przypadek w ostatnim czasie. Na przełomie listopada i grudnia pomiary również wskazywały znaczne przekroczenia.
Jednocześnie Marek Kaczanowski przekazuje, że w tym roku jakość powietrza w Tarnowie zdecydowanie się poprawiła i miasto raczej nie powinno mieć problemu z dotrzymaniem unijnych norm związanych z dopuszczalną liczbą dni w roku, w których mogą występować przekroczenia w stężeniach pyłów.
– W tym roku jest to dopiero 10 czy 12 raz, a możemy mieć takich dni 35. Mam nadzieję, że takich dni z przekroczeniami pyłu PM10 do końca tego roku nie będzie już dużo i dotrzymamy wytycznych. Co do stężenia to na pewno też będzie niższe, bo było wiele dni, w których w Tarnowie było ono bardzo niskie, a to się przełoży na średnioroczną wartość, która później decyduje o klasyfikacji do konkretnych stref zanieczyszczenia.
Tymczasem przypominamy, że tegoroczny sezon grzewczy jest ostatnim, w którym można korzystać z tzw. kopciuchów, czyli pieców bezklasowych, nie spełniających żadnych norm, jak również klasy pierwszej i drugiej. Zgodnie z uchwałą antysmogową wydaną przez Sejmik Województwa Małopolskiego od 1 maja zostaną one zakazane, a osoby, które pomimo zakazu będą z nich korzystać, otrzymają mandaty.
W Tarnowie, zgodnie z informacją z Centralnej Ewidencji Budynków, pieców na węgiel i paliwa węglopochodne jest ponad 2 100, z czego niestety jeszcze niemal połowa to urządzenia nie spełniające norm, które należy wymienić.