Wykonawca stadionu piłkarskiego w Nowym Sączu chciał budować go do końca marca 2024 roku i dostać za to ponad 112 milionów brutto. Jak już informowaliśmy, sądecka firma nie dokończy tej inwestycji. Zarówno generalny wykonawca, jak i inwestor, czyli miejska spółka Nowosądecka Infrastruktura Komunalna uważają, że zerwały umowę.
Już od tygodnia wiadomo, że będzie nowy przetarg i zmiana wykonawcy stadionu przy ul. Kilińskiego. To oznacza, że prace zakończą się raczej nie wcześniej jak za około rok.
Jan Kos, prezes firmy, która budowała stadion w Nowym Sączu wysłał do nas oświadczenie oraz obszerny wniosek o kolejną waloryzację wynagrodzenia wraz z kosztorysem i przedłużenie terminu oddania stadionu z 3 listopada na koniec marca przyszłego roku.
Spółka NIK odrzuciła tę propozycję. Teraz Jan Kos uważa, że jego firma chciała dokończyć budowę, ale NIK skutecznie to uniemożliwił i odmawiał współdziałania.
Generalny wykonawca uważa, że nie jest winien opóźnień na placu budowy i nie należy naliczać mu kar umownych na kwotę około 11 milionów złotych. Jan Kos, uważa, że na opóźnienia wpłynęły między innymi pandemia i wojna na Ukrainie, co spowodowało wzrost cen materiałów budowlanych oraz kosztów pracy. Wcześniejsza waloryzacja zatwierdzona przez zamawiającego miała nie rekompensować tego w odpowiednim zakresie.
Kos w swoim oświadczeniu zwrócił też uwagę, na problem z jedną z działek, na której powstaje stadion. Miała być miejska, a okazała się własnością Wód Polskich, co zdaniem generalnego wykonawcy wymusiło dodatkowe prace – opracowanie aktualnej mapy i zmiany projektu budowlanego.
Pliki:
2023 10 24_Wniosek o waloryzacje blackbird_UPD
Załącznik do pisma – kosztorysy
2023.11.06_Oświadczenie prasowe BB nr 2 – odp. na oświadczenie prasowe z 31.10.2023