W Zespole Szkół Katolickich w Nowym Sączu rozpoczyna się remont, zarówno w środku, jak i na zewnątrz szkolnych budynków. Część pomieszczeń będzie adaptowana na potrzeby uczniów, ale powstaną też nowe. Na skarpie, pomiędzy ulicą św. Małgorzaty, a Bulwarem Narwiku, mają w przyszłości stanąć nowe pracownie plastyczne.
W skład Zespołu Szkół im. błogosławionego Piotra Jerzego Frassati wchodzi Katolickie Liceum Plastyczne i Katolicka Niepubliczna Ogólnokształcąca Szkoła Muzyczna II stopnia. Rozpoczęte prace dotyczą tak naprawdę dwóch kwestii.
– Pierwsza z nich to poszerzenie przestrzeni edukacyjnej dla uczniów, co ma przynieść adaptacja nowych pomieszczeń – mówi dyrektor placówki, ks. Paweł Kochaniewicz.
– Chcielibyśmy przystosować nieużytkowane przestrzenie, które znajdują się pod szkołą, mianowicie starą kotłownię, nieużywaną od wielu lat oraz zsyp na węgiel, nieużywany co najmniej od lat 60., który powoduje też duże zawilgocenie budynku. Na miejscu zsypu będzie sala, lub inne pomieszczenie.
Te prace mają chronić przed degradacją fundamentów szkoły, które są z piaskowca. Jest też drugi etap, znacznie ciekawszy dla tych, którzy widzą ogrodzenie przy ulicy św. Małgorzaty.
Okazuje się, że w przyszłości mają tam powstać nowe pracownie dla młodzieży, uczęszczającej do szkoły plastycznej. Jednak zanim się to stanie, cała skarpa, która schodzi w stronę Bulwaru Narwiku, musi zostać wzmocniona.
– Ten element prac, który chcemy wykonać właśnie teraz, to też jest tak naprawdę bardzo mały fragment, bo chodzi o wzmocnienie skarpy. Budynek jest położony na zboczu i na skraju miejskiego wzgórza, a w trakcie badań geologicznych okazało się, że układ warstw jest takich, że może to skutkować jakimiś obsunięciami. Trzeba więc zabezpieczyć zarówno stary budynek, czyli ten główny z początku XX wieku, ale też zabezpieczyć skarpę pod kątem tego potencjalnego, wprawdzie stosunkowo niskiego, ale za to potrzebnego dla nas budynku
– wyjaśnia ks. Paweł Kochaniewicz.
Same pracownie nie staną tak szybko, bo to kwestia ewentualnej kolejnej dotacji i perspektywa kilku lat. Jednak nowe budynki do szkolenia i umożliwienia wystaw już rozbudzają wyobraźnię uczniów Liceum Plastycznego.
– Wszyscy się pomieszczą. Będzie większa przestrzeń, będzie można ulepszać te pracownie i ogólnie będzie lepszy komfort pracy
– mówi jedna z uczennic.
– Warto zauważyć, że z kolejnym rokiem jest w naszej szkole więcej osób, więc to będzie przydatne. Zwłaszcza, że zaczynając od 8 osób w klasie, a kończąc 30, jest to lepszy komfort pracy
– dodaje jej koleżanka.
– Wystawy w naszej pracowni możemy robić tylko z rysunku i malarstwa, a już z rzeźby nie za bardzo, bo nie ma miejsca. Jak tego miejsca będzie więcej, to będziemy mogli normalnie pracować i robić te wystawy
– zauważa inna z dziewczyn.
Na razie muszą być wykonane prace zabezpieczające skarpę, w związku z czym ks. Paweł Kochaniewicz apeluje do mieszkańców centrum Nowego Sącza o wyrozumiałość, jeśli chodzi o przejazd i parkowanie wzdłuż ul. św. Małgorzaty.
– Będzie konieczne troszeczkę zwężenie drogi i jest potrzeba, żeby tam nikt nie parkował, więc gorąca prośba i apel, żeby na okres do końca grudnia znaleźć sobie jakieś inne miejsce do parkowania. Przejazd będzie utrudniony, a poza tym musi on być dostępny dla pojazdów budowy oraz uprzywilejowanych, bo straż pożarna, czy karetka, zawsze muszą mieć tu dojazd.
Zanim powstaną pracownie, już w styczniu uczniowie wejdą do nowych pomieszczeń, powstających w byłej kotłowni.