Poszerzanie rynków zbytu, wymiana pomysłów, a nawet przeniesienie swojej produkcji za granicę. Tarnowski Klaster Przemysłowy już wkrótce może połączyć swoje siły z jedną z włoskich stref ekonomicznych.
Jak mówił w programie Słowo za Słowo prezes tarnowskiej spółki Robert Wardzała, temat rodzaju współpracy jest jeszcze omawiany z Włochami, ale w gruncie rzeczy miałaby polegać na wymianie doświadczeń i zapewnieniu przedsiębiorcom, działającym w obu strefach, jeszcze lepszych możliwości do rozwoju.
– Może lada dzień będziemy mieli potwierdzenie faktu, że Klaster wejdzie, jako partner w minimalnym zakresie lub być może nawet udziałowiec, do przedsięwzięcia, które będzie łączyć potrzeby przedsiębiorców włoskich i polskich, a cała ta działalność będzie głównie skupiona przy wybrzeżu Morza Jońskiego na terenie Włoch, gdzie kiedyś funkcjonowała duża strefa ekonomiczna. Ona została zamknięta, ale ideą jest to, by ją odbudować, ściągnąć duże firmy, przy rządowym wsparciu, które tam już jest przygotowane.
W ramach kooperacji możliwe by było m.in. wzajemne przenoszenie swoich hal produkcyjnych między przedsiębiorcami, działającymi w obrębie stref, dzięki czemu zyskaliby np. nowe rynki zbytu, a także wzmocniłoby to potencjał gospodarczy.
– Aż uśmiech mi się sam na twarzy pojawia, jak sobie pomyślę, jaki może być dobry koniec dla wszystkich – naszych przedsiębiorców, Klastra i regionu, przy połączeniu relacji i 'rozwinięciu nici’. Oczywiście w Klastrze są firmy, które pracują dla rynku włoskiego, tworząc różnego rodzaju rzeczy i wysyłając je. Natomiast to będzie całkowite rozszerzenie współpracy i połączenie potrzeb i planów włoskich podmiotów gospodarczych, które funkcjonują w tamtym zakresie, ale także przedsiębiorców nie tylko tarnowskich, ale i z całej Polski. To byłby taki 'łącznik’ między bytami gospodarczymi obu państw
– dodaje Robert Wardzała.
Na razie jeszcze nie wiadomo kiedy umowy o współpracy między Włochami a Tarnowskim Klastrem Przemysłowym mogłyby zostać podpisane. Pierwotnie miało to nastąpić we wrześniu, ale dokumenty wciąż są analizowane przez prawników. Robert Wardzała jednak liczy na to, że kooperacja zostanie zawarta w najbliższym czasie i będzie można wystosować już konkretną ofertę dla przedsiębiorców.