Wypełniłem swoje deklaracje wyborcze z 2018 roku, a dzisiaj chcę się zaangażować w utrwalenie demokracji w Polsce – tak prezydent Tarnowa komentuje swój start w nadchodzących wyborach do Sejmu. Roman Ciepiela znalazł się na liście Koalicji Obywatelskiej.
W programie Słowo za Słowo odniósł się także do pytania o swój powrót do polityki, po tym jak 3 lata temu
zawiesił swoje członkostwo w Platformie Obywatelskiej.
– Zawiesiłem członkostwo, ale nigdy nie zmieniłem swoich poglądów. Byłem jedną z osób, które współtworzyły Platformę Obywatelską, chociaż dużo później wstąpiłem do tego ugrupowania. Teraz mam status osoby bezpartyjnej, ale Koalicja Obywatelska to formacja, z którą się identyfikuję więc to nie powinno dziwić, że będę kandydował z list Koalicji Obywatelskiej.
Odpowiadając na pytanie o powody swojej decyzji dotyczącej rezygnacji ze stanowiska prezydenta miasta i startu w wyborach, Roman Ciepiela mówił o kończącej się kadencji samorządu i zagrożonej demokracji w Polsce.
– Wypełniłem swoje deklaracje, które składałem w czasie wyborów w 2018 roku, a dzisiaj – takie jest moje zdanie – trzeba się zaangażować w utrwalenie demokracji, bo ona jest zagrożona. To mnie najbardziej motywuje w mojej decyzji o starcie w wyborach do Sejmu.
Wybory parlamentarne odbędą się 15 października. Gdyby prezydent Tarnowa zdobył mandat poselski, to do czasów wyborów samorządowych miastem zarządzałby komisarz wyznaczony przez premiera.