Dwie osoby z powiatu dębickiego, u których wykryto zakażenie groźną bakterią Legionella, przebywają w dębickim szpitalu.
To pierwsze przypadki w tym rejonie zakażenia, które w ostatnim czasie intensywnie rozprzestrzenia się w województwie podkarpackim. Od kilku dni w Rzeszowie przybywa przypadków chorych na legionellozę, jednak choroba przedostaje się w inne regiony Podkarpacia i dotarła już do Dębicy.
Dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Dębicy Barbara Więcek informuje, że chorzy najprawdopodobniej zakazili się pracując w Rzeszowie.
– Te osoby przyszły już z objawami takimi, jak przy zapaleniu płuc do szpitala, więc to zakażenie nie nastąpiło w szpitalu. Szukaliśmy wspólnego mianownika między tymi osobami i po prostu pracowały na terenie Rzeszowa, ale do końca nie wiemy, czy tam nastąpiło zakażenie. Też musimy zwrócić uwagę na to, w jakim stanie utrzymywana jest klimatyzacja. Niemal wszyscy ją mamy w samochodach. Osoby zakażone też takie mają. No i tutaj następuje pytanie, czy ta klimatyzacja była odpowiednio czyszczona i dezynfekowana.
Legionelloza, zwana inaczej chorobą legionistów, wywoływana jest przez przez bakterię Legionella Pneumophila. Została ona wykryta w 1976 roku, kiedy to po spotkaniu w Pensylwanii weteranów II wojny światowej jednego z legionów amerykańskich, uczestnicy zaczęli chorować na ostre zapalenie płuc. Bakteria występuje niemal na całym świecie, głównie w wodzie lub mokrej glebie.
– Przede wszystkim trzeba zwrócić uwagę, że jest to bakteria, która sobie dobrze żyje w temperaturze od 20 do ponad 40 stopni Celsjusza. Jeżeli jeszcze jest wilgoć, to ona świetnie się rozwija. Do organizmu dostaje się przez drogi oddechowe. Dlatego trzeba uważać na wszelkiego rodzaju aerozole – od instalacji klimatyzacji po wszelkiego rodzaju dbałość o instalacje wodne, gdzie wytwarzany jest aerozol, przede wszystkim mówimy o prysznicach
– informuje Barbara Więcek.
Objawami choroby są bardzo wysoka gorączka, zaburzenia oddychania, zaburzenia świadomości, ból głowy, ból w klatce piersiowej, dreszcze, kaszel, a najbardziej niebezpieczne jest doprowadzenie do zapalenia płuc. Czas między dostaniem się bakterii do organizmu, a pojawieniem się pierwszych objawów wynosi zazwyczaj od 2 do 10 dni.
We środę(23.08) rzeszowski sanepid podał, że potwierdzono występowanie tej choroby u 71 osób. Niestety jeden z zakażonych zmarł w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Rzeszowie.