Są pokaźnych rozmiarów, futrzaste, z dużym ogonem, niezwykle wierne, a przy tym łagodne i bardzo sympatyczne. Mowa o berneńskich psach pasterskich, czyli popularnych berneńczykach, które w sobotę (12.08) w barwnym korowodzie, przeszły ulicami miasta w ramach jubileuszowego X Tarnowskiego Zjazdu Berneńczyków.
Już po raz dziesiąty do Tarnowa zjechali się z niemal całej Polski właściciele, hodowcy, a także pasjonaci berneńczyków, by wraz ze swoimi pupilami przemaszerować ulicami miasta. Jak mówili RDN Małopolska trójkolorowe futrzaki są jedyne w swoim rodzaju i w żadnym wypadku nie zamieniliby ich na inne rasy.
– Dają bardzo dużo miłości, pocieszą zawsze jak się jest smutnym. Zawsze merdają ogonem, nigdy nie pokazują, że są na nas złe, wręcz nawet przejmują nasze emocje i cały czas są z nami. Mówi się, że jak się ma berneńczyka, to się nigdy nie idzie samemu nawet do toalety i przyznaję, że jest to prawda. Naszym pierwszym psem był berneńczyk, on niestety odszedł i taka była rozpacz, że musieliśmy szybko poszukać nowego. – To był taki pomysł znienacka. Szukałam pieska i trafiłam na hodowlę z Żywiecczyzny, z Pilska. Akurat tam były berneńczyki, kupiłam sobie jedną suczkę i tak skradła moje serce, że teraz już mam trzy takie pieski. Są one bardzo kochane, dają dużo miłości i są słodkie. – To bardzo przyjazne i spokojne pieski, jak widać kochane, a do tego trzykolorowe! Zdecydowaliśmy się na berneńczyka ze względu na jej charakter, bo mamy suczkę. Jest bardzo rodzinna i traktujemy ją niemal jak dziecko.
Od piątku, przez cały weekend czekało na nich sporo atrakcji i czasu na integrację. Właściciele czworonogów przekonują, że na spotkaniach tworzą wielką 'berneńską rodzinę’, gdzie mogą się bliżej poznać, a także wymienić doświadczeniami i spostrzeżeniami dotyczącymi psów i ich hodowli.
– W Tarnowie jest to jedyny zjazd w całej Polsce, gdzie gromadzą się wszystkie berneńczyki z kraju. Możemy się poznać, psy się mogą wspólnie pobawić, możemy sobie porozmawiać. – Każdy ma jakieś swoje doświadczenia, to jednak są duże psy i każdy spotkał się z innymi losowymi ’ życiowymi’ przypadkami. Na spotkaniach cały czas można coś nowego odkryć i każdy ma jakiś wkład w zjazdy.
Momentem kulminacyjnym Zjazdu był sobotni przemarsz przez centrum Tarnowa, który zawsze przyciąga spore zainteresowanie mieszkańców. Osoby w nim uczestniczące ubrane były w stroje szwajcarskie, a pieski zostały odpowiednio przystrojone w kwiaty i kokardy.
Parada wyruszyła spod stadionu Tarnovii i zakończyła się na tarnowskim Rynku, gdzie zaplanowano część artystyczną. Wystąpili AX Dance Academy & Katarzyna Kołodziej Keyt z widowiskiem taneczno-muzycznym. Odbył się również pokaz gimnastyczny Marysi Tokarz i występ instrumentalny na saksofonie Mariusza Kolinki. Na koniec zaśpiewa Zuzanna Wróbel. Były również pokazy sprzętu ratowniczego Malty Służby Medycznej.
Gościem honorowym tegorocznego Tarnowskiego Zjazdu Berneńczyków był Fabrice Filliez, który szedł na czele pochodu.
Sobotnia parada nie zamykała tegorocznych obchodów. W niedzielę, w ramach X Zjazdu, jego uczestnicy zaczną od spotkania przy grillu i prelekcji zoofizjoterapeutki, natomiast psy wezmą udział w zawodach sportowych.