– Nikt nie ma większej miłości niż ten, kto oddaje swoje życie za swoich przyjaciół, ten, kto oddaje swoje życie za innych. Nie zapominaj o tym. Nikt nie ma więcej miłości niż ten, który oddaje życie. Tego nauczał Jezus – powiedział papież Franciszek do uczestników Drogi Krzyżowej. Modlitwa w parku Edwarda VII była głównym wydarzeniem piątku podczas 37. Światowych Dni Młodzieży.
Do grupy z parafii św. Mikołaja w Bochni dołączył dyrektor diecezjalnego wydawnictwa Biblos ks. Bartosz Chęciek, który podsumował rozważania Drogi Krzyżowej.
– Papież Franciszek poruszył tematy, które dotyczą młodych ludzi, które tworzą ich rzeczywistość. Mówił o tym, że młodym ludziom dzisiaj odbierane są marzenia, że świat w którym żyjemy jest światem indywidualistycznym, że wmawia się nam zewsząd, ze wszystkich stron jak to najważniejszy jest nasz wizerunek, samorealizacja, że mieliśmy prawo być szczęśliwi, że mieliśmy najpierw pomyśleć o sobie. I Ojciec Święty stawia taką tezę, że o to tacy jesteśmy, skupieni na swoim telefonie, na swoich sprawach, na swojej wyspie, czekając na szczęście, które nie nadejdzie. Te tematy mocno poruszyły młodych ludzi i odebraliśmy je jako znak ze strony Ojca Świętego, żeby jeszcze radykalniej zwrócić się do Pana Boga żeby w nim szukać naszego pokoju, żeby w nim szukać szczęścia a nie tylko w samorealizacji i w pokonywaniu kolejnych zadań, planów, celów, że to on jest najważniejszym celem. Dlatego ten dzień naszej pielgrzymki był czasem skupienia na tym co najważniejsze. W taki sposób przygotowujemy się do kolejnych wydarzeń Światowych Dni Młodzieży w Lizbonie.
Młode Krościenko dzień zakończyło na stadionie sportowym, gdzie dla 50 tys. młodych ludzi zagrali m. in. Taya, Israel Houghton i Matt Maher. Gwiazdą koncertu The Change był Jonathan Roumie, grający główną rolę w The Chosen.
W sobotę, czwartego i przedostatniego dnia pielgrzymki do Portugalii, papież Franciszek uda się do Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej. Wieczorem w Lizbonie weźmie udział w modlitewnym czuwaniu uczestników Światowych Dni Młodzieży.