W trakcie wizyty na Sądecczyźnie wiceminister edukacji i nauki Tomasz Rzymkowski podkreślał, że ministerstwu zależy na wyrównywaniu szans. Wcześniej wsparcie finansowe z budżetu państwa otrzymywały przede wszystkim placówki samorządowe. Od tego roku po fundusze na inwestycje ubiegać mogą się też szkoły prowadzone przez rodziców, stowarzyszenia, fundacje czy związki wyznaniowe.
– Dziś jest moment, aby zrównać i wspierać – zasypać tą pewnego rodzaju przepaść, która była niestety przez lata zbudowana. Bo najważniejsza rzecz jest taka, że zarówno do szkoły samorządowej, jak i prowadzoną przez inny podmiot niż jednostka samorządu terytorialnego chodzą polskie dzieci. To dzieci polskich podatników, którzy płacą te same podatki.
W grupie szkół niepublicznych prym wiodą szkoły katolickie, których najczęściej w Polsce przybywa. Jedną z placówek, które w ostatnim czasie skorzystały z państwowych funduszy jest Zespół Szkół Katolickich im. Bł. P. J. Frassatiego w Nowym Sączu.
– My jako szkoła artystyczna borykamy się przede wszystkim z brakiem przestrzeni typowych dla szkół artystycznych. Dzięki temu projektowi możemy poszerzyć nasza przestrzeń dydaktyczną i wychowawczą o kolejny budynek, który został zakupiony
– mówi dyrektor, ks. Paweł Kochaniewicz.
Wiceminister w trakcie wizyty na Sądecczyźnie odwiedził też szkołę podstawową w Gołkowicach Górnych. Zapewnił, że w tym roku można spodziewać się kolejnych edycji programów Poznaj Polskę i Laboratoria Przyszłości.