Są niezawodni kiedy spieszymy się do pociągu czy na samolot, doskonale znają topografię miasta, a do tego umilają podróż pogawędką. Niektórzy twierdzą, że są najlepiej poinformowanymi osobami. W przedostatni dzień sierpnia, taksówkarze mają swój dzień.
Reporter Radia RDN Małopolska rozmawiał z taksówkarzami z Tarnowa, którzy wykonują ten zawód od ponad 20 lat. Mówią, że – wbrew pozorom – to ciężka i stresująca praca.
– Różnie bywa – praca raz jest ciekawa, raz ciężka, przeważnie w nocy jak wozi się jakichś delikwentów, to jest ciężko. Czasami awantury robią, nie chcą płacić, czasami uciekają nie zapłacą. – No jakby było trochę więcej klientów to by było całkiem nieźle. To jest za małe miasto, nas jest też trochę. – O koszty się rozchodzi, bo przecież cena paliwa. My jak jeździmy to po to, żeby coś zarobić. Usługi u mechaników podrożały też prawie o 100%. Stawka stoi tak jak stała, no bo ludzie też nie zapłacą Bóg wie ile.
Światową rozpoznawalność zyskały nowojorskie taksówki, które wyróżniają się żółtym kolorem. Ta charakterystyczna barwa ma swoją historię. W latach 60. roiło się od nielegalnych firm oferujących transport. Aby walczyć z przestępczością, władze nakazały przemalowanie wszystkich samochodów, posiadających licencję, na kolor żółty.
Autor: Aneta Mleczko, Łukasz Bętkowski