Nie tak miał wyglądać ten półfinał rozgrywany w Arenie Jaskółka Tarnów. Polacy po pięciosetowym pojedynku przegrali z reprezentacją Włoch i w niedzielę (17.07) zamiast o złoto Mistrzostw Europy U-22 w siatkówce, powalczą o brązowy medal.
Polacy weszli w mecz bardzo dobrze i szybko wyszli na czteropunktowe prowadzenie (7:4). Graliśmy dobrze blokiem i byliśmy skuteczni w ataku. Za to Włosi byli dość nerwowi i popełniali mnóstwo błędów. W dalszej części seta gra nie uległa zmianie, a dzięki atomowym serwisom, po których goście gubili się w przyjęciu, mogliśmy jeszcze bardziej powiększać przewagę. Ostatecznie pierwsza partia zakończyła się pewnym zwycięstwem Polaków 25:15.
W drugiej partii widzieliśmy już zupełnie inną reprezentację Włoch. Podopieczni Vincenzo Fanizzy na samym początku pokazali swoją moc, co pozwoliło im odskoczyć Polakom nawet na pięć 'oczek’ (1:6). Zawodnicy z Półwyspu Apenińskiego wykorzystywali nasze błędy, których niestety było sporo. Biało-Czerwonym co prawda udało się częściowo odrobić straty i zmniejszyć przewagę do 2-3 punktów, ale to było maksimum, jakie udało się wyciągnąć w tym secie. Dodatkowo kolejne błędy (głównie w polu serwisowym i ataku) popełnione w końcówce spowodowały, że drugiego seta przegraliśmy 21:25.
Trzeci set był najbardziej emocjonujący ze wszystkich. Gra na początku toczyła się punkt za punkt. Polakom co prawda udało się wyjść na dwupunktowe prowadzenie (7:5), ale szybko zostało ono zniwelowane. Ponadto świetna gra Włochów w środku seta pozwoliła im odskoczyć od naszej reprezentacji na trzy 'oczka’ (11:14). Jednak podopieczni Daniela Plińskiego wzięli się w garść i dzięki świetnej grze blokiem oraz skuteczności w ataku najpierw doprowadzili do remisu, by później wyjść na prowadzenie, którego nie oddali już do końca trzeciej partii, ostatecznie zwyciężając 25:19.
Czwarta partia to był pokaz bardzo złej gry w naszym wykonaniu. Włosi szybko po naszych błędach zdobyli aż siedem punktów z rzędu, co pozwoliło im na spokojniejszą grę. Później utrzymywali swoją przewagę, nie dając Polakom szans na choćby częściowe odrobienie strat. Naszym reprezentantom w tym secie nie wychodziło praktycznie nic. Szwankowało przyjęcie, skuteczność w ataku, jak również zagrywki. Finalnie Włosi wygrali 25:16 i o awansie do wielkiego finału miał zadecydować tie break.
Piątego seta Polacy niestety nie zaczęli zbyt dobrze, co spowodowało, że zawodnicy z Półwyspu Apenińskiego szybko wyszli na kilkupunktowe prowadzenie, które w szczytowym momencie wynosiło nawet cztery punkty (8:12). Daniel Pliński zdecydował się wziąć czas dla swojej drużyny i to była wyśmienita decyzja. Po nim nasi reprezentanci zaczęli grać zdecydowanie lepiej i wykorzystując błędy Włochów doprowadzili do remisu (12:12). Niestety w końcówce to przeciwnicy zagrali lepiej, ostatecznie zwyciężyli 15:13 i to oni zagrają z Francją o złoty medal.
Biało-Czerwonym pozostaje walka o 3 miejsce. Mecz z reprezentacją Turcji wystartuje o godzinie 17.00 w Arenie Jaskółka Tarnów. Po naszym meczu rozpocznie się wielki finał. Wstęp na oba spotkania jest wolny.
Włochy – Polska 3:2 (15:25, 25:21, 19:25, 25:16, 15:13)