Gmina Krynica chce w przyszłym roku zakończyć procedurę wykupu dworca kolejowego od PKP. Jak mówił w porannej rozmowie radia RDN Nowy Sącz, burmistrz uzdrowiska Piotr Ryba, pozwoli to w końcu rozpocząć jego remont.
Burmistrz Krynicy twierdzi, że zakup dworca miał być zakończony w tym roku, ale uniemożliwiła to skomplikowana procedury urzędnicza ze strony PKP.
– W nowym roku będzie to zamknięte jednym aktem notarialnym – mówi Piotr Ryba. – Będzie to nas kosztowało 1 milion 800 tys. złotych. Ponadto realizujemy projekt Dialog i w nim mamy zabezpieczone ponad 700 tys. zł zabezpieczone na pełnobranżowy projekt budowlany – dodaje.
Jak dodaje Piotr Ryba, cała przebudowa dworca może kosztować nawet kilkanaście milionów złotych, z czego kilka milionów będzie pochodziło z budżetu gminy. O resztę kwoty urzędnicy będą starać się z funduszy unijnych.
Krynica chce mieć nowy dworzec do 2026 roku, kiedy planowo powinna ruszyć linia z Podłęża do Piekiełka, co znacznie skróci czas dojazdu z Krakowa do uzdrowiska.