W Pogórskiej Woli, gdzie 80 lat temu Niemcy zamordowali Helenę Marusarzówną polską narciarkę i tatrzańską kurierkę Armii Krajowej odbyły się uroczystości upamiętniające ofiary zbrodni.
Kwiaty pod Pomnikiem Ofiar Hitleryzmu złożył również premier Mateusz Morawiecki.
W uroczystościach wzięło udział wielu mieszkańców regionu.
– Obecność młodych ludzi na tego typu wydarzeniach świadczy o tym, że pamięć o takich bohaterach jak Helena Marusarzówna nie zaginie – powiedział w programie Słowo za Słowo poseł Wiesław Krajewski.
– Siąpił deszcz, ale mimo wszystko liczny udział mieszkańców Pogórskiej Woli, szczególnie dzieci i młodzieży, daje dobrą prognozę na przyszłość, że ten patriotyzm w nas tkwi i naszym obowiązkiem, współcześnie żyjących jest pokazywać te wspaniałe postaci jako wielkich bohaterów. Helena Marusarzówna miała tylko 23 lata kiedy została zamordowana, a jak wiele zrobiła, w obszarze sportu, bo wiemy, że była wyśmienitą sportsmenką, ale również była kurierem tatrzańskim i wykazała ogromną siłę woli i energii, a przede wszystkim pokazała umiłowanie ojczyzny.
Helena Marusarzówna została złapana przez słowacką służbę graniczną w 1940 r. wraz z innymi kurierami i przekazana Niemcom. W więzieniu była torturowana, najpierw w 'Katowni Podhala’ w Zakopanem, później w Muszynie i Nowym Sączu, a następnie trafiła do 'celi śmierci’ w Tarnowie. Mimo tortur nie wydała swoich współtowarzyszy.
12 września 1941 roku wraz z innymi współwięźniami została rozstrzelana w lesie w podtarnowskiej Woli Pogórskiej.
W 80. rocznicę śmierci sportsmenki na elewacji miejscowej szkoły podstawowej, która nosi jej imię powstał wyjątkowy mural, który przedstawia młodą Helenę.
Dzieło stworzył Ryszard Paprocki, który wykonał m.in. murale Witolda Pileckiego na szkole w Tarnowcu i Ignacego Jana Paderewskiego w Ciężkowicach.
Mural powstał dzięki wsparciu finansowemu z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.