Mieszkańcy ul. Grabowej w Nowym Sączu ratowali wczoraj swoje domy przed zalaniem. Po ulewach pod miastem wylał potok Naściszówka. Ul. Barska w Nowym Sączu wyglądała, jak rzeka. Wody było tak dużo, że była zagrożeniem również dla pobliskiej ul. Grabowej.
– W ciągu 10 minut było jezioro koło domu. Mieliśmy w granicach 80 cm wody na posesji. Ratowaliśmy, uszczelnialiśmy dom workami, którymi zabezpieczaliśmy się już dwa tygodnie temu. Była to potężna woda, z ogromną szybkością i siłą wlewała się gdzie tylko mogła – mówiła Teresa Majerczyk, mieszkanka ul. Grabowej w Nowym Sączu.
Teraz trwa czyszczenie okolic domów, chodników i jezdni, gdzie jest bardzo dużo mułu i błota. Tymczasem mieszkańcy z niepokojem patrzą w niebo i obawiają się kolejnych ulew.