Burmistrz Brzeska odpowiada na zarzuty byłego przewodniczącego Rady Miasta. Dyskusja w sprawie przyszłości terenu, na którym miały powstać mieszkania komunalne nabiera temperatury.
Krzysztof Ojczyk, były radny i kandydat na burmistrza, a obecnie członek zarządu Osiedla Brzezowieckie w liście otwartym wyraził oburzenie tym, że burmistrz złożył wniosek o sprzedaż działki przy ul. Błękitnej na przedłużeniu Partyzantów.
Adresat listu przypomina, że teren o powierzchni ponad hektara miał być wykorzystany pod budowę mieszkań komunalnych.
Pyta też, dlaczego samorząd Brzeska – w odróżnieniu od części samorządów miejscowego powiatu – nie przystąpił do programu budowy tanich mieszkań w ramach Społecznych Inicjatyw Mieszkaniowych.
Burmistrz ripostuje: Krzysztof Ojczyk przypomina, że przez 20 lat był radnym, pełnił też funkcję przewodniczącego, a brzeszczanie w mieszkaniach komunalnych mieszkają w uwłaczających warunkach. To dlaczego pozwolił na to podczas tylu lat sprawowania funkcji? – pyta Tomasz Latocha.
– Zapowiadał budowę tego obiektu w 2010 roku, że w 2011 rozpocznie budowę tego budynku. Okazało się dwie kadencje później, że nie rozpoczął. A dokumentacja podczas okresu, kiedy był przewodniczącym straciła ważność.
– Budowa mieszkań komunalnych też jest ważnym zadaniem. Szukamy innych lokalizacji, na których mogłyby one powstać – podsumowuje szef brzeskiego samorządu.