Jeremy Zucker wydał debiutancki album „love is not dying”
„Nigdy nie byłem tak dumny z czegoś, co stworzyłem. Jestem podekscytowany, że moje dziecko wreszcie ruszyło w świat. Mam nadzieję, że da Wam trochę ukojenia” – tak Jeremy Zucker zachęca do posłuchania swojego pełnowymiarowego debiutu „love is not dying”.
Na krążku znalazło się 13 utworów, w całości napisanych, nagranych i wyprodukowanych przez Zuckera w studiu na Brooklynie. Na wydawnictwo trafiły m.in. wydane wcześniej „not ur friend”, „always, i’ll care”, czy „julia”, jak również najnowszy singiel „somebody loves u”.
„love is not dying” to niezwykle osobiste dzieło, w którym Zucker czasem wręcz dosłownie zwraca się do bliskich i fanów w tekstach. Jak mówi sam artysta: – Zawsze używałem piosenek jako sposobu na komunikację z otoczeniem, bo czasami ciężko mi było wyrazić się samymi słowami. Zawsze trzymam się tego, co nadaje znaczenie muzyce. Mam nadzieję, że słuchając tej płyty, ludzie poczują się mniej samotni.
Przełomowy w karierze Jeremy’ego Zuckera utwór „comethru” ma już status złotej płyty w Stanach oraz przekroczył miliard streamów na całym świecie.
Jeremy Zucker wydał pierwszą EP-kę w 2015, jeszcze gdy był na studiach w Colorado College, gdzie studiował… biologię molekularną. W 2017 podpisał kontrakt z Republic Records. Od tego czasu wydał cztery EP-ki, które zawierały takie single jak „talk is overrated” ft. blackbear, „all the kids are depressed” i „comethru”. W 2019 współpracował z Chelsea Cutler, czego efektem było wspólne wydawnictwo „brent” z hitem „you were good to me”. Łącznie katalog Jeremy’ego liczy dwa miliardy streamów.
źródło: media.universalmusic.pl