Kolejna porażka „Słoni”. Lewandowski: Rozdajemy punkty na lewo i prawo

uid 8c277d62c43d9f2c016e283574c1a64c1639162136094 width 1200 play 0 pos 0 gs 0 height 678 rafal straczek bohaterem meczu stal bruk bet fot 400mmpl

Nie tak miał wyglądać wieczór dla Bruk-Betu Termaliki Nieciecza. „Słonie” przez blisko godzinę grały w przewadze i zmarnowały szansę na choćby jeden cenny punkt.

Goście z Niecieczy w pierwszych minutach oddali grę piłkarzom Stali. Cofnęli się bliżej własnej bramki i próbowali zaskoczyć miejscowych szybkim kontratakiem. Niestety, to mielczanie trafili pierwsi. Prowadzenie Stali dał w 21′ Fabian Piasecki.

W 39′ z czerwoną kartką wyleciał z boiska Krystian Getinger, a przed szansą na wyrównanie z 11 metrów stanął Piotr Wlazło. Kapitan Słoni jednak pudłował i kibice gospodarzy dalej mogli cieszyć się z prowadzenia. Z biegiem meczu mimo gry w przewadze Bruk-Bet Termalica nie potrafiła trafić wyrównującej bramki. Szansę miał Muris Mesanović, który podszedł do drugiego podyktowanego rzutu karnego podczas piątkowego spotkania. Po raz kolejny świetną interwencją popisał się jednak golkiper Stali Rafał Strączek, który znów obronił jedenastkę.

Stal dowiozła jednobramkowe zwycięstwo do końca meczu. Goście z Niecieczy mimo gry blisko godzinę w przewadze nie zdołali wywieźć z Mielca choćby punktu. Piłkarze Adama Majewskiego mogą się cieszyć z pełnej puli, a Bruk-Bet Termalika jest w coraz gorszej sytuacji w tabeli.

Podopieczni Mariusza Lewandowskiego przegrali czwarty ligowy mecz z rzędu. Po spotkaniu mocno zawiedziony był tył trener „Słoni”.

Ciężko powiedzieć cokolwiek „lekkiego” po takim meczu. Rozpoczęliśmy ten mecz w niskim pressingu. Oddaliśmy pole Stali, oni mieli optyczną przewagę. Takie było nasze założenie żeby wyprowadzać szybkie ataki i kontry. Straciliśmy bramkę, której nie powinniśmy stracić. Później jednak czerwona karta – wtedy mecz ułożył nam się bardzo dobrze bo graliśmy w przewadze. Rzut karny – powinniśmy w tym momencie zdecydowanie wyrównać i kontrolować przebieg meczu. Później drugi karny i po raz kolejny nie strzelamy. Strasznie frajersko z naszej strony rozdajemy punkty na prawo i lewo. To są sytuacje, w których muszą padać bramki. To kolejny meczy gdy nie trafiamy z karnego. My nie wstaniemy z ławki ze sztabem i nie wykonamy karnego. Piłkarze muszą brać pełną odpowiedzialność za 100 % okazje – zaznaczył Mariusz Lewandowski.

 

PGE FKS Stal Mielec – Bruk-Bet Termalica Nieciecza 1:0 (1:0).

Bramki: 1:0 Fabian Piasecki (21).

PGE FKS Stal Mielec: Rafał Strączek – Krystian Getinger, Marcin Flis, Mateusz Matras, Bożidar Czorbadżijski, Mateusz Żyro – Grzegorz Tomasiewicz, Koki Hinokio (69. Maciej Urbańczyk), Mateusz Mak (59. Albin Granlund), Maksymilian Sitek (87. Adrian Szczutowski) – Fabian Piasecki (87. Jonathan de Amo).

 

Bruk-Bet Termalica Nieciecza: Tomasz Loska – Filip Modelski, Wiktor Biedrzycki, Artem Putiwcew – Mateusz Grzybek (75. Martin Zeman), Michal Hubinek (65. Roman Gergel), Piotr Wlazło, Marcin Wasielewski – Muris Mesanovic, Kacper Śpiewak, Samuel Stefanik (87. Sebastian Bonecki).

Exit mobile version