W okolicach piwniczańskiego rynku, będzie można spotkać w czwartek (14.04) chłopców, kołaczących na drewnianych kołatkach. Wielkoczwartkowy zwyczaj, który przypomina o pojmaniu Chrystusa, przetrwał tu jeszcze od czasów średniowiecza.
Gdy w Wielki Czwartek w kościołach milkną organy i dzwony, w ruch idą tradycyjne kołatki. W Piwnicznej od lat kołatanie wychodzi poza mury świątyni.
– Ten nasz miejscowy zwyczaj nieco zaniknął, ale został przywrócony przez mieszkańca Piwnicznej, Edwarda Grucelę – mówi znawczyni lokalnej tradycji, Wanda Łomnicka-Dulak.
– Jest to jeszcze taki żywy zwyczaj i jest nadal kultywowany. Chodzi grupa kilkudziesięciu chłopców, zazwyczaj ministrantów i kołaczą. Chodzą po rynku i po przyległych ulicach.
Kołatek używa się w kościołach do Wielkiej Soboty, kiedy podczas Liturgii Paschalnej z powrotem zaczynają grać organy, dzwony, dzwonki oraz wszystkie sygnaturki.