Jeśli weźmiecie wolne w piątek, przed Wami długi weekend. Można odpocząć aktywnie, między innymi na Sądecczyźnie, która kusi szlakami górskimi i trasami narciarskimi. Czy mimo plusowych temperatur warto wybrać się w te okolice?
Pod koniec zeszłego roku i na początku 2022 roku mamy głównie plusowe temperatury i jeśli pada, to raczej deszcz. Od czwartku (6.01) powinno się ochłodzić i spodziewane są opady śniegu. Nawet teraz warunki na szlakach są trudne.
– Jest mokro i błotniście. Śnieg pojawia się od 1000 metrów n.p.m. Poniżej tej wysokości są warunki wiosenno-jesienne – podkreśla Grzegorz Sus, zastępca prezesa Grupy Krynickiej GOPR.
Trzeba uważać, bo po nocnych przymrozkach na szlakach robi się ślisko, pojawiają się oblodzenia. Wychodząc w góry trzeba mieć ciepły zimowy ubiór, solidne buty, ciepły napój w termosie i zapas kalorycznego jedzenia.
W razie problemów na trasie można wezwać ratowników GOPR dzwonić pond numer 985 lub alarmowy 112. Grzegorz Sus poleca też instalację aplikacji Ratunek w smartfonie. – Korzystanie z aplikacji bardzo ułatwia życie ratownikom namierzenie osoby potrzebującej pomocy, a tej osobie ułatwia kontakt z ratownikami.
Region sądecki kusi narciarzy i snowboardzistów, ale nie wszędzie zjazdy są możliwe. Stacje w Cieniawie i w Rytrze mają przerwę i zamierzają ruszyć ponownie 6 stycznia.
W ostatnich dniach dominowały plusowe temperatury i swoje szkody robił na trasach deszcz. Z tego powodu nie działają wszystkie ośrodki narciarskie w Krynicy. Najwcześniej w weekend ruszą Słotwiny, choć Słotwiny Arena dziś mają czynne wyciągi. Podobnie jest w ośrodku Henryk Ski.
– Jak na taką pogodę warunki są dość dobre. Na stoku mamy 80 cm śniegu. W najbliższych dniach mają być przymrozki i zamierzamy wtedy dośnieżyć stoki – wyjaśnił Henryk Hajdziński, właściciel ośrodka.
Działa też część tras na Jaworzynie Krynickiej, choć warunki narciarskie są trudne. Przy takiej pogodzie nie należy spodziewać się cudów.
Zjeżdzać można też w Tylicz Ski i Master Ski w Tyliczu oraz na Wierchomli.
Nie wszędzie jest tak kolorowo. Stoki narciarskie na Limanowszczyźnie są zamknięte do odwołania. W Kasinie Wielkiej, Laskowej-Kamionnej i na Łysej Górze koło Limanowej z utęsknieniem czekają na mrozy i dośnieżenie stoków.
Trudne warunki narciarskie są też w Pieninach. Dziś deszcz przegonił narciarzy z Areny Narciarskiej w Jaworkach, a śniegu coraz mniej. Trudne warunki są też na Palenicy w Szczawnicy, ale jest nadzieja na poprawę.
– Od Święta Trzech Króli ma być bardziej zimowo i warunki powinny być bardziej sprzyjające – mówił w programie Słowo za Słowo na antenie RDN Nowy Sącz burmistrz Szczawnicy Grzegorz Niezgoda.
Warto podkreślić, że na narty można pojechać pociągiem. W Trzech Króli oraz w soboty do 26 lutego kursował będzie pociąg z Jasła do Krynicy. – Tam będą podstawione darmowe busy, które zawiozą narciarzy z dworca pod wyciągi – wyjaśnia Szymon Białoń, prezes stowarzyszenia Kolejowe Gorlice. Bus odwiezie też narciarzy na pociąg powrotny z Krynicy. Dla podróżujących koleją będą też zniżki na stacji narciarskiej.
Pozostaje życzyć udanego wypoczynku – nie tylko na trasach narciarskich i na szlakach turystycznych. Można też spacerować po Piwnicznej, w Muszynie czy w Krynicy-Zdroju.
https://www.rdn.pl/news/pociagiem-i-busem-prosto-na-stok-wraca-polaczenie-jaslo-krynica