– Nasza pomoc wobec uchodźców jest nieoceniona – mówi Radiu RDN Małopolska prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz. I dodaje, że za swoją postawę Polska zasługuje na Pokojową Nagrodę Nobla.
Szef ludowców w rozmowie z RDN podkreśla, że pojawiają się takie pomysły, by za braterską postawę w obliczu wojny na Ukrainie docenić naszych rodaków.
Władysław Kosiniak-Kamysz odwiedził Schronisko Młodzieżowe w Rozdzielu w powiecie bocheńskim, gdzie przebywają uchodźcy z Ukrainy.
– Wielkie podziękowania dla wszystkich samorządów, organizacji samorządowych, dla naszych rodaków. To co Polska robi to jest niesamowite. 3 miliony uchodźców przyjętych. To naprawdę zasługuje na Pokojową Nagrodę Nobla. Takie pomysły już padają, ja je oczywiście popieram. Jesteśmy pewnym fenomenem. Tu nie ma obozów dla uchodźców, tu nie ma namiotów, kryzysu humanitarnego. Te osoby są w domach, albo w takich miejscach jak tutaj, czyli w schronisku, do którego Polacy normalnie przyjeżdżają na wypoczynek.
Władysław Kosiniak-Kamysz zaznacza, że Polska pomagając uchodźcom z Ukrainy ponosi również z tego powodu ogromne koszty. To powinno być natychmiastowo wsparte środkami z Unii Europejskiej.
– My się domagamy 1000 euro na uchodźcę – nie dla uchodźcy, ale na uchodźcę. Dla polskich przedsiębiorców, dla wspólnot samorządowych, dla tych, którzy przyjmują pod swój dach. My wykonujemy misję w imię Unii Europejskiej jako ci, którzy są na wschodniej granicy UE. Natychmiast te pieniądze powinny się znaleźć. Jeżeli jest potrzebna nowelizacja budżetu, jeżeli jest potrzebne przesunięcie ze wspólnej polityki rolnej, polityki spójności, ze wszystkich innych źródeł budżetowych. Nawet gdyby trzeba było wstrzymać niektóre środki z Unii Europejskiej to trzeba to zrobić. Jeżeli Turcja dostała 6 miliardów, a jest poza Unią to Polska powinna dostać przynajmniej dwa razy tyle.
Od początku wojny na Ukrainie do Polski przybyło ponad 3 mln uchodźców.