Radni Nowego Sącza zarekomendowali, aby nieodpłatnie udostępniać sale lekcyjne w miejskich szkołach na potrzeby organizowania dodatkowych lekcji religii, jeśli będzie taka potrzeba. Chociaż samorząd nie ma prawa ingerować w liczbę lekcji, to może udostępniać sale lekcyjne dla zainteresowanych kościołów i związków wyznaniowych.
Inicjatywę uchwałodawczą zgłosił prezydent Nowego Sącza Ludomir Handzel. Jak przekazywał w uzasadnieniu, jest potrzeba rozwiązania tej kwestii.
– Myślę, że te kwestie związane z formowaniem dzisiejszej młodzieży i tego, jakie mają problemy, to jest właśnie clue tematu, który mi przyświecał. Mam nadzieję, że takie jasny sygnał, także właśnie ze strony radnych, że miasto Nowy Sącz, że jeżeli będzie taka wola społeczności szkolnej, uczniów, rodziców, rad pedagogicznych czy dyrektorów, że jest to przyzwolenie i zielone światło, żeby takie zajęcia odbywały się nieodpłatnie w naszych szkołach.
Ludomir Handzel przekazał jednocześnie, że nie ma możliwości prawnej, aby to samorząd zapewnił drugą lekcję religii, którą swoim rozporządzeniem chce znieść rząd. O to wnioskowali na poprzednich sesjach radni Prawa i Sprawiedliwości. Jak powiedział podczas dyskusji członek tego klubu Kamil Olesiak, warto było tę sprawę poruszyć.
– Jako katolikowi nie jest mi obce walczenie o prawdę i ja się tego nie wstydzę. Uważam, że ważne było poruszenie tej kwestii tutaj na sesji i wsłuchanie się w głos mieszkańców, którzy są za tym, żeby te dwie lekcje religii w naszych szkołach były. Społeczeństwo się obudziło, co pokazały wybory, że ten prawicowy głos, czyli walka o zachowanie chrześcijańskich korzeni w Polsce jest duża.
Nieco inaczej do całej dyskusji odniósł się radny Koalicji Nowosądeckiej Aleksander Rybski, który zaznaczył, że nie odpowiada mu dyskusja o kwestii nauczania religii podczas sesji. Jak twierdził, religijne wychowanie powinno wynosić się przede wszystkim z rodzinnego domu, a nie opierać go na liczbie lekcji religii.
– Kiedyś było bardzo słuszne powiedzenie, jak trwoga, to do Boga. Jak było nam ciężko, to kościoły były wypełnione, sale były wypełnione, bo ze wszystkich opcji politycznych robili zebrania w kościele. A teraz jest „huzia na Józia”, że tak powiem. To wszystko jest po prostu nie po mojej myśli i odbierzcie ten mój głos, jako mój wyraz sprzeciwu. Ja w tym momencie wyciągam kartę do głosowania i nie chcę uczestniczyć w tej fikcji.
Ostatecznie radni rekomendowali dyrektorom szkół, że ci mogą udostępniać sale na dodatkowe lekcje religii dla zainteresowanych. 17 osób było za, nikt nie był przeciw i nikt się nie wstrzymał od głosu.