Ludzie boją się rozmawiać o śmierci – przyznaje psycholog i psychoterapeutka Monika Kaczkowska. Temat wciąż jest tabu, bo jak zauważa ekspertka, bardzo trudno pogodzić się z tym, że umiera nam ktoś bliski, albo sami odchodzimy.
Często jest to po prostu wynikiem strachu.
– Boimy się śmierci, ja zawsze dopytuję, czego się boisz jak masz lat 13, 15, 20 i tuż przed śmiercią. Tutaj odpowiedzi są bardzo różne. Jedni boją się, co będzie dalej, co będzie po śmierci i to, jak będzie to wyglądało, ludzie, którzy są wierzący, mają nadzieję, że trafią do nieba i będą zbawieni, natomiast np. ci, którzy nie wierzą, boją się samego momentu umierania, bólu, cierpienia, to, co się dzieje z ich ciałem, a niektórzy boją się, co będzie z ich rodziną, z ich bliskimi.
Mimo wszystko, nie możemy też udawać, że tematu nie ma i to przemilczeć – dodaje Monika Kaczkowska. Tutaj kluczowa będzie właśnie rozmowa.
– W zależności od tego, czego się boimy, to, co obniża lęk, to właśnie rozmowa o tym. Bardzo konkretnie, czego się boisz, bo myślę, że każdy z nas boi się śmierci, w mniejszym lub większym stopniu, chcemy żyć jak najdłużej w zdrowiu. Chorzy też czują, że odchodzą, czasami są w hospicjach, czasami w szpitalach i ono niejednokrotnie sami zaczynają ten temat.
Całej rozmowy z psycholog i psychoterapeutką Moniką Kaczkowską będzie można wysłuchać w Audycji ‘Triduum życia – śmierć’ dziś (19.04) o godz. 11.30.