Czy gminę Tymbark czeka referendum? Do tutejszego urzędu gminy wpłynęło pismo podpisane przez grupę mieszkańców. Chodzi o odwołanie wójta Pawła Ptaszka z pełnionej przez niego funkcji.
Ruszyła zbiórka podpisów w sprawie referendum w Tymbarku. Chodzi o odwołanie wójta Pawła Ptaszka. Grupa mieszkańców zarzuca mu m.in. złe zarządzanie gminą, brak potrzebnych inwestycji czy skłócanie mieszkańców.
Na ulicach Tymbarku słychać, że temat dzieli gminę.
– Pan wójt robi tylko to, co chce. Sklep zabiera, on chce mieć miasto, a tu nie ma nic w tym Tymbarku.
– Jestem za jeżeli wójt jest nie w porządku, a radni mówią, że jeśli chodzi o wodę, o sieć kanalizacyjną podobno nie jest porobiona.
– Właśnie wczoraj podpisałam takie coś. Wójt nie jest dobrym gospodarzem według mnie, więc trzeba zmienić póki czas
– mówią mieszkańcy, którzy są za przeprowadzeniem referendum.
– To referendum takie, troszkę może na wyrost.
– Rok temu wybieraliśmy wójta, to wydaje się bez sensu po takim krótkim czasie. To wywoła tylko większe zamieszanie. Komu to ma służyć? Co przyjdzie nowy wójt i coś nowego wymyśli?
– komentują z kolei osoby, które nie widza sensu w głosowaniu.
Inicjatorzy akcji wydali oświadczenie, w którym wyliczają 9 głównych zarzutów wobec wójta. Z kolei Paweł Ptaszek nawołuje do bojkotu i niepodpisywania list poparcia dla referendum.
– Sytuacja w gminie Tymbark w naszej ocenie nie wymaga akcji referendalnej, nic takiego niepokojącego w gminie się nie dzieje. Wybory były rok temu, w wyniku których powierzono mi mandat wójta, wybrano również radnych. Nie jest tajemnicą, że inicjatorami referendum w dużej części są osoby, które wybory samorządowe sprzed dziesięciu miesięcy przegrały. Czyli w moim przekonaniu nie ma potrzeby podważania wyniku wyborów.
Wójt Tymbarku dodał, że gmina funkcjonuje normalnie – prowadzone są inwestycje i pozyskiwane fundusze na ich realizacje.
Tego m.in. dotyczy lista zarzutów ze strony inicjatorów akcji referendalnej. Przeciwnicy wytykają wójtowi niepotrzebne wielomilionowe wydatki np. związane z kolejnym remontem urzędu gminy czy decyzją o zakupie budynku byłego tartaku bez konkretnej wizji jego zagospodarowania.
– Po pierwsze nie jesteśmy pierwszym samorządem, który prowadzi w regionie modernizację budynku urzędu. Jest ona wymagana, chociażby przez przepisy ustawy o dostępności. Chcemy zapewnić standard usługi klienta tak, żeby na przykład osoby niepełnosprawne mogły być w sposób godny być obsługiwane. Te argumenty po prostu są w moim przekonaniu wyssane z palca
– odpowiada wójt Paweł Ptaszek.
Mieszkańcy podnoszą też inne tematy – brak zapasowych zbiorników na wodę pitną czy oczyszczalni ścieków, kiepskich warunków lokalowych w szkole podstawowej w Podłopieniu i w tamtejszej jednostce OSP.
Na liście argumentów za referendum znalazła się też podwyżka podatków dla mieszkańców i przedsiębiorców w 2025 roku. Dlatego, że inicjatorzy postanowili na razie nie wypowiadać na ten temat, o ich zarzutach możecie przeczytać poniżej. Aktualne postulaty komunikują przez facebookowy fanpage Inicjatywa Referendum w Gminie Tymbark.
Do tematu będziemy wracać.