Zbliża się sylwestrowa noc – wyjątkowo stresujący czas dla wielu zwierząt, zarówno domowych, gospodarskich jak i dzikich. Głośny huk petard i nagłe rozbłyski światła mogą powodować paniczne zachowania.
Psy i koty na nagłe, głośne dźwięki mogą reagować ucieczką, by ukryć się przed hałasem. Powiatowy lekarz weterynarii w Tarnowie Paweł Wałaszek radzi, by właściciele zwierząt zachowywali spokój i nie wpadali w panikę razem z pupilami.
-My musimy zdać sobie sprawę, że nasze zwierzęta inaczej podchodzą do tej sytuacji. Jest to dla nich novum, jest to jakiś stres, dlatego baczną uwagę zwracają na nas. My znamy swoje zwierzęta. Jeśli my w danym dniu będziemy się zachowywać tak samo, jak i reszta osób – pobudzona, złośliwa albo zdenerwowana, to wpłynie to również na nasze zwierzęta.
Lekarz weterynarii sugeruje też, by w pierwszej kolejności starać się uchronić zwierzę przed hałasem i rozbłyskami światła, a na tabletki uspokajające decydować się w ostateczności.
-Jeśli chcemy im oszczędzić tego stresu, to trzeba wyciszyć nasz dom, położyć koc na parapecie, jakieś pomieszczenie przygotować w taki sposób, żeby te odgłosy w jak najmniejszym stopniu do nich dobiegały. Spacery nie powinny prowadzić w miejsca, gdzie petardy mogą być odpalane. Zawsze, kiedy zwierzę jest bardzo pobudzone, proszę o zwrócenie się do najbliższej przychodni lekarsko-weterynaryjnej, czy można podać jakieś środki farmakologiczne.
W odpowiedzi na apele weterynarzy i organizacji prozwierzęcych, wiele miast organizujących zabawy sylwestrowe, rezygnuje z pokazów sztucznych ogni. Tak będzie m.in. w Tarnowie, gdzie zamiast fajerwerków podczas miejskiej imprezy przygotowany zostanie pokaz laserów.