Tarnowski Rower Miejski stał się kulą u nogi miejskiego samorządu. Ze względu na tzw. okres trwałości projektu, system trzeba utrzymywać, mimo że nie cieszy się on dużą popularnością.
W tym roku miejskie rowery wypożyczono około 12,5 tysiąca razy. Tarnowianie przejechali na nich łącznie 17 tys. kilometrów.
Mieszkańcy miasta przyznają, że raczej rzadko zdarza im się korzystać z miejskich rowerów:
-Niezbyt widzę kogokolwiek na tych rowerach. -Mało używają, bo nie ma za bardzo gdzie jeździć. Byłem w Holandii, widziałem jakie tam są dróżki, przy każdej ulicy jest ścieżka rowerowa i ludzie jeżdżą do pracy, do banków, a tutaj jest niebezpiecznie jeździć rowerem. -Korzystają, szczególnie na osiedlach. -Jeżdżę na swoim rowerze. Nie mam nic przeciwko miejskim, ale nie bardzo z nich korzystam. -Nie korzystałem. Rzadko widzę żeby ktoś korzystał. -Z rowerów nie widziałam, żeby ktoś korzystał, częściej widuję hulajnogi.
Roczny koszt utrzymania Tarnowskiego Roweru Miejskiego wynosi prawie milion złotych.
-Około 800 tys. zł na obsługę tego systemu – szczerze mówiąc, mi się to nie podoba. Wolałbym za te pieniądze kupić i rozdać dzieciakom w Tarnowie rowery. Ten system nie spełnia takich oczekiwań, jakie bym ja widział i chciał. Popularność nie jest zbyt duża. Myślę, że po zakończeniu trwałości projektu, będziemy ten system zamieniać, na jakiś system inny – być może, faktycznie trzeba będzie kupić dzieciakom rowery.
-mówi prezydent Tarnowa Jakub Kwaśny.
W tym roku sezon na rower miejski otwarto dopiero w kwietniu, a nie z początkiem marca, jak w ubiegłych latach. W przyszłym roku okres dostępności rowerów ma być jeszcze krótszy.
Korzystanie z rowerów w miastach ma swoje plusy – poza aktywnością fizyczną, rower nie generuje smogu, nie wymaga opłat za parkowanie, a im więcej rowerów, tym mniejsze korki drogowe. Pierwsza godzina jazdy tarnowskim rowerem miejskim jest też bezpłatna dla mieszkańców.
Jakub Kwaśny podkreśla, że miejska polityka rowerowa powinna skupiać się na modernizacji infrastruktury, a nie na utrzymywaniu systemu, z którego korzysta niewielu mieszkańców.
-Powinniśmy jeździć na rowerach, to przede wszystkim. My musimy się zająć ścieżkami rowerowymi – takie pieniądze, w ramach Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych w kwocie prawie 20 mln zł są przewidziane na najbliższe lata – czyli poprawiamy infrastrukturę. Poprawiamy też dostępność rowerów, czyli chcemy, aby dzieci w Tarnowie miały te rowery. Być może, taki program trzeba będzie zapoczątkować. Zobaczymy po zakończeniu tego programu, bo to są duże koszty.
Tarnowski Rower Miejski został uruchomiony w 2018 roku. Na początku w skład systemu wchodziło 10 stacji wypożyczania i 110 jednośladów. Obecnie jest to 18 stacji i prawie 200 rowerów.