Służby ratunkowe zwierają szyki przed 1 listopada. Zwykle to czas wzmożonych wyjazdów.
Ratownik medyczny i dyrektor Powiatowej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Tarnowie Krzysztof Krzemień mówi, że nie chodzi tylko o wypadki, ale także zasłabnięcia na cmentarzach czy poparzenia woskiem.
– Korzystając z wolnego przemieszczamy się gdzieś tam do rodziny, do najbliższych, bądź na cmentarze, co powoduje zwiększony ruch, a to spowoduje zwiększenie ryzyka na wystąpienie wypadku, kolizji. Do tego dochodzą emocje, spotykamy się z bliskimi. W przeszłości mieliśmy takie wyjazdy np. do dzieci, które poparzyły się tym woskiem, z ogniem nie ma żartów i musimy uważać na swoje pociechy. Oczywiście zdarzają się różne przypadki, tak jak np. zasłabnięcia. Tak jak wspomniałem wcześniej, przypominamy sobie naszych najbliższych więc dochodzi do różnych sytuacji.
Służby apelują o zachowanie szczególnej ostrożności na drogach, ale również przy przemieszczaniu się ze swoimi pociechami wśród rozpalonych zniczy.
Policja przed akcją ZNICZ: 'Na przycmentarnych parkingach też obowiązują zasady!’