Policja prowadzi śledztwo w sprawie rzekomego znęcania się nad psem i tajemniczego zniknięcia zwierzęcia z jednego z gospodarstw na terenie gminy Pilzno.
Sprawa została zgłoszona przez Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami, które otrzymało niepokojące informacje, że w miejscowości Łęki Górne, przebywa mocno zaniedbany pies. Na profilu społecznościowym Towarzystwa można przeczytać, że schorowany pies był przetrzymywany w zamkniętym kojcu bez jedzenia i wody. Kiedy udali się tam kolejny raz zwierzęcia już nie było, a jedynie czerwona, bliżej nieokreślona substancja przykryta trocinami. Obrońcy praw zwierząt podejrzewają, że pies mógł nie przeżyć, jednak okoliczności jego zniknięcia pozostają niejasne. Inspektorzy powiadomili policję.
– Prowadzimy postępowanie przygotowawcze z artykułu 35 ustęp 1 ust. O Ochronie Zwierząt, on dotyczy znęcania się nad zwierzętami. W związku z tym wczoraj już na miejscu tej interwencji, przeprowadziliśmy oględziny, które to nie potwierdziły uśmiercenia bądź znęcania się nad zwierzęciem. Ponadto zostały już przesłuchane osoby związane ze zgłoszeniem, jak również inni świadkowie, którzy rzekomo uśmierconego psa widzieli już po fakcie zgłoszenia. Ze wstępnych ustaleń wynika, że pies wałęsa się po miejscowości Łęki Górne, pojawiając się na różnych tamtejszych posesjach
– mówi Jacek Bator z Komendy Powiatowej Policji w Dębicy.
Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami-Oddział w Tarnowie zapowiada w swoich mediach społecznościowych, że chce wyjaśnienia co stało się z psem i nie odpuści sprawy i składa zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Jednocześnie, w swoich mediach społecznościowych, zamieszcza ogłoszenie o poszukiwaniu psa i prośbę o pomoc.
Do sprawy będziemy wracać.