57. Festiwal im. Jana Kiepury przeszedł do historii. "To był piękny czas" [ZDJĘCIA]

28 wydarzeń i prawie 700 artystów na scenach w Krynicy-Zdroju. Zakończyła się 57. edycja Festiwalu im. Jana Kiepury. Podczas ostatniego koncertu w Pijalni Głównej można było usłyszeć przeboje operetkowe.

Widzów zachwycała między innymi Grażyna Brodzińska. Znana od lat i uznana śpiewaczka zaprezentowała „Czardasz Sylwii” z operetki „Księżniczka Czardasza”.

– Wspaniałe wrażenia, wspaniałe wrażenia, jesteśmy zachwyceni. Staramy się co roku być przynajmniej na jednym koncercie. Jesteśmy pod wrażeniem – zwłaszcza pana Andrzeja Lamperta. Za każdym razem jest coś nowego. Tym razem był to wieczór hiszpański. Co roku jest coraz lepiej. Poziom jest fantastyczny

– mówili widzowie. Spotkaliśmy mieszkańców Berestu w gminie Krynica-Zdrój, ale też gości z Warszawy i Bełchatowa czy z okolic Tarnowa.

Wspomniany Andrzej Lampert był kiedyś wokalistą popowego zespołu PIN, ale od lat śpiewa na scenach operowych i operetkowych (teraz w Operze Śląskiej w Bytomiu). W 2013 roku był laureatem drugiej nagrody XV Międzynarodowego Konkursu Sztuki Wokalnej im. Ady Sari w Nowym Sączu (pierwszej wtedy nie przyznano).

Podczas finałowego koncertu Lampert podczas wykonywania utworu „Wielka sława to żart” zachęcał publiczność do wspólnego śpiewu.

Dyrektor artystyczny festiwalu Tadeusz Pszonka podkreślił w rozmowie z RDN Nowy Sącz, że w Krynicy wystąpiły znakomite zespoły.

– Chór i orkiestra Filharmonii Krakowskiej, Opera Krakowska, Opera Śląska w Bytomiu i wiele innych zespołów, które prezentowały odpowiedni poziom, by zaszczycić festiwal.

Tegoroczną nowością były też koncerty w nowo otwartym amfiteatrze niedaleko krynickiego deptaka. Radio RDN Nowy Sącz było patronem medialnym Festiwalu im. Jana Kiepury w Krynicy-Zdroju.

Posłuchaj Tadeusza Pszonki: