Po wielomiesięczym oczekiwaniu w końcu tarnowianie, magistrat i sympatycy sportu mogą, przynajmniej częściowo odetchnąć z ulgą. Ministerstwo Sportu i Turystyki przyznało miastu dotację w wysokości 6,7 miliona złotych na drugi etap budowy stadionu piłkarskiego w Mościcach. We wtorek (4.06) tarnowscy radni jednogłośnie przyjęli środki do budżetu, co oznacza 'zielone światło’ dla tej inwestycji.
Jak na razie na miejscu starego stadionu piłkarsko-lekkoatletycznego stoi zadaszona trybuna, która powstała na Igrzyska Europejskie, odbywające się na przełomie czerwca i lipca 2023 roku. Od tego czasu żadne prace związane z dokończeniem budowy boiska nie były prowadzone.
Miasto trzykrotnie ogłaszało przetarg, lecz już dwa razy musiało go anulować, bo koszty znacząco przewyższały przygotowane na ten cel środki z budżetu. Tarnów chciał przeznaczyć z budżetu 10 milionów złotych, natomiast najtańsze oferty były w granicach 13-15 milionów.
Jednocześnie magistrat wnioskował o przyznanie ministerialnej dotacji. Jak przekazuje dyrektor Wydziału Sportu UMT Marek Baran, przez długi czas nie było odzewu, dopiero niedawno z Warszawy przyszły pozytywne informacje.
– W lipcu ubiegłego roku złożyliśmy odpowiedni wniosek do Ministra Sportu i Turystyki i aż w zasadzie do obecnego czasu czekaliśmy na rozstrzygnięcie. Nie było żadnego odzewu ze strony ministerstwa. Jedenaście dni temu pojawił się projekt umowy z ministrem na dofinansowanie inwestycji w kwocie przez nas wnioskowanej, czyli 6,7 miliona. Jednocześnie po kilku dniach pokazała się informacja w Biuletynie Informacji Publicznej o przyznaniu miastu tego dofinansowania. To pozwala nam teraz podpisać umowę i jednocześnie aktualizować kwestie finansowe i inwestycyjne.
Teraz, w drugim etapie ma powstać m.in. 'serce’ każdego stadionu, czyli murawa. Marek Baran przyznaje, że po zakończeniu prac, mimo że obiekt jeszcze nie będzie w pełni gotowy, piłkarze będą mogli rozgrywać tam swoje ligowe mecze.
– Powstanie to, co najważniejsze na każdym stadionie, czyli płyta boiska, oświetlenie, ogrodzenie i kwestie związane z zapleczem technicznym. Sprawa teraz ruszyła mocno do przodu i z tego się bardzo cieszymy, dlatego że boisko, stadion przede wszystkim będzie służyć tarnowskim piłkarzom. Mam nadzieję, że Unia Tarnów będzie korzystać z tego boiska.
Zdaniem przewodniczącego Komisji Sportu, Rekreacji i Turystyki przy tarnowskiej Radzie Miejskiej Henryka Łabędzia, budowa stadionu w Mościcach to dobry krok, bo dzięki nowoczesnej infrastrukturze sportowej kluby będą mogły pozyskiwać nowych sponsorów, przez co ich sytuacja finansowa będzie lepsza.
– Nadzieje są bardzo duże. To, co obiecywaliśmy w trakcie kampanii, ja i prezydent Jakub Kwaśny, że infrastruktura sportowa musi być poprawiona. Entuzjazmu jest bardzo dużo, natomiast żeby myśleć o komercjalizacji sportu wyczynowego w Tarnowie, to trzeba zdecydowanie poprawić tę infrastrukturę. Jestem zwolennikiem tego, żeby miasto skupiało się na pomocy w sporcie dla najmłodszych czy dla młodzieży, bo miasta nie stać sport wyczynowy. W momencie, gdy poprawimy infrastrukturę, co od dzisiaj zaczynamy w przypadku piłki nożnej, ale liczę, że będzie kontynuacja w przypadku stadionu żużlowego, to wtedy możemy z czystym sumieniem przekazać obiekty dla tych sekcji, które, mam nadzieję, będą rozsławiały nasze miasto.
Radny Tomasz Żmuda mówi, że przyznanie ministerialnego dofinansowania i możliwość rozstrzygnięcia przetargu, a także rozpoczęcie prac przy tym stadionie, rozwiąże w pewnym sensie wstydliwy problem miasta.
– Wydaje mi się, że jak się powiedziało 'A’, wybudowano trybunę, to trzeba powiedzieć 'B’. Myślę, że to załatwi troszeczkę sprawę, jeśli chodzi o infrastrukturę sportową. Wczoraj (3.06) były dziwne głosy na Komisji Sportu, że może te Igrzyska Europejskie były potrzebne, ale ja mam zupełnie inne zdanie. Wiemy o tym doskonale, jak Mościce bardzo na tym zyskały. Mam nadzieję, że po tym dofinansowaniu ten wstydliwy problem, czyli zamknięcie tego etapu budowy stadionu się zakończy i drużyny piłkarskie będą miały dobre warunki do gry.
Rozbudowa stadionu piłkarskiego w Mościcach, zgodnie z założeniami, ma potrwać dwa lata, do jesieni 2026 r., co m.in. wynika z umowy dofinansowania z Ministerstwa Sportu, ale tarnowscy urzędnicy zapowiadają, że będą chcieli negocjować ten termin i go przyspieszyć.
– Ministerstwo zakłada, że powinniśmy skończyć tę inwestycję do 30 października 2026 roku, natomiast my chcielibyśmy to skończyć wcześniej. I takie rozmowy będą oczywiście prowadzone. Napiszemy prośbę o aneks do ministra, aby uwzględnił nasze możliwości, które pozwalają na wybudowanie tego obiektu wcześniej. My będziemy się starali w roku 2024 i 2025 tę inwestycję kontynuować
– dodaje Marek Baran.
Jednocześnie miasto będzie składać wniosek o dofinansowanie w kolejnym ministerialnym naborze, tym razem już na trzeci, czyli finalny etap budowy stadionu. Ma on opiewać na utworzeniu dodatkowej trybuny wschodniej. Dzięki niej obiekt mógłby pomieścić finalnie około 4,5 tysiąca ludzi.