Wysoka trawa ogranicza widoczność kierowcom – alarmuje nasza słuchaczka i prosi Radio RDN Małopolska o interwencję.
Chodzi o miejscowości wzdłuż tzw. ‘starej czwórki’, od ul. Czerwonej w Tarnowie aż do Wojnicza. Pani Maria mówi, że wyjeżdżając z ulicy podporządkowanej, trudno jest zobaczyć, czy na głównej drodze jedzie jakiś samochód.
– Trawa jest nieskoszona, trwa jest na 1,5 metra, nawet w razie niebezpieczeństwa na zatoczkach, na światłach, to nic nie widać jak auta jadą. W końcu płacimy podatki, co chwilę robią inne drogi, ale kto to będzie utrzymywać.
Aldona Świątek z referatu porządkowego Straży Miejskiej w Tarnowie tłumaczy, że zarządca nie ma obowiązku koszenia trawy wzdłuż drogi, chyba, że właśnie utrudnia ona jazdę kierowcom.
– Obowiązek występuje tylko i wyłącznie i to trzeba zaznaczyć, w sytuacji takiej, kiedy wysoka trawa stwarza zagrożenie w ruchu drogowym, czyli jeżeli rośnie na jakimś skrzyżowaniu, wyjeździe z drogi podporządkowanej, to wówczas tak, natomiast takiego obowiązku ogólnie koszenia traw w Tarnowie nie ma.
Nasza słuchaczka zwróciła też uwagę, że w poprzednich sezonach, gdy była koszona trawa wzdłuż starej czwórki, duże traktory wjeżdżały na chodniki, które jej zdaniem, niszczyły pobocze.
Zarządcą drogi jest Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Reporterka RDN Małopolska interweniowała w tej sprawie.
Do tematu będziemy wracać.