Liczę na dobrą współpracę, nie rywalizację – tak na gorąco nieoficjalne jeszcze wyniki głosowania w wyborach na prezydenta Tarnowa, komentował Henryk Łabędź. Jak wynika z nieoficjalnych danych, kandydat Prawa i Sprawiedliwości zdobył mniej głosów niż jego rywal Jakub Kwaśny z Platformy Obywatelskiej, który w nowej kadencji pokieruje Tarnowem.
Henryk Łabędź liczy na dobrą współpracę na rzecz miasta Tarnowa.
– Porozmawiałem z panem prezydentem Kwaśnym pogratulowałem mu wyniku, życzyłem, aby godnie pełnił tę funkcję i liczę na współpracę, bo wielokrotnie podczas naszych debat deklarował współpracę, mam nadzieję, że się spotkamy przed posiedzeniem 6 maja, kiedy będzie pierwsze inauguracyjne posiedzenie Rady Miasta w nowej kadencji i zastanowimy się nad tym, jak należy wypracować współpracę, obsadzając także stanowiska, które są w Radzie Miasta, bo jeżeli nasze głosy nie będą brane pod uwagę, to będzie kontynuacja tego, co do tej pory robił pan Roman Ciepiela.
Henryk Łabędź w pierwszej turze wyborów samorządowych uzyskał mandat radnego Rady Miasta Tarnowa. Jak przyznał w rozmowie z RDN Małopolska, chciałby pracować w obszarze kultury i sportu, ale też zająć się tematami gospodarczymi, m.in. oddłużaniem Tarnowa.