W celach rekreacyjnych tak, ale bez spalania odpadów zielonych.
Tarnowska Straż Miejska przypomina, że rozpalenie ogniska we własnym ogródku nie jest zabronione, ale pod pewnymi warunkami.
Kierownik referatu porządkowego Straży Miejskiej w Tarnowie Aldona Świątek, tłumaczy, że wszystko zależy od tego, co wrzucimy do tego ogniska.
– Spotykamy się z rozpalonym ogniskiem, gdzie możemy stwierdzić, że nie jest to ognisko rekreacyjne, tylko odpady zielone są spalane, natomiast osoby, które dokonują spalania tych odpadów zielonych twierdzą, że jest to ognisko w celach pieczenia kiełbasek. Natomiast od razu widać, że to nie jest ognisko rekreacyjne, tylko spalanie odpadów, gdzie takich czynności nie możemy robić.
Do ogniska można wrzucać drewno opałowe, które wydziela minimalną ilość dymu i zanieczyszczeń do atmosfery.
Aldona Świątek przypomina, by przy rozpalaniu ognia wziąć też pod uwagę przepisy przeciwpożarowe.
– Odległość od danego budynku w miejscach, gdzie nie ma materiałów łatwopalnych, przede wszystkim należy wziąć pod uwagę też sąsiadów, którym taki dym może przeszkadzać. Tu są też jakieś obowiązki sąsiedzkie, dobre zwyczaje, żeby nawet zaprosić sąsiada na kiełbaskę bądź też poczęstować, uprzedzić, że takie ognisko będzie.
Trzeba zwrócić też uwagę, by ten dym nie przedostawał się na drogę. Jeśli będzie ograniczać widoczność kierowców, może nawet doprowadzić do kolizji czy wypadku. W takim przypadku można nawet liczyć się z mandatem.