Zakończyła się budowa nowego muru oporowego, który zabezpiecza Zakład Opiekuńczo-Leczniczy w Grybowie od strony rzeki Biała. Część poprzedniego osunęła się razem ze skarpą w 2020 roku. Zobaczcie razem z nami efekt końcowy trwających od ponad roku prac.
Wszystko kosztowało ponad 15 mln złotych. Prace ruszyły jesienią 2022 roku po tym, gdy Caritas Diecezji Tarnowskiej otrzymał na ten cel 8 mln złotych z rezerwy kancelarii premiera RP. Stabilizacja była podzielona na III etapy. Na czym polegała?
– Zabezpieczeniu ten istniejącej części muru, czyli wykonaniu 120 kotew oraz palowania już w samym miejscu osuwiska, na samym spodzie. Na tych palach wykonywana była dopiero cała żelbetowa odbudowa tych murów wraz z odwodnieniem i pewnymi umocnieniami. Tym zajmowali się konstruktorzy z biura projektowego, a tu na miejscu ekipy, które wykonywały te zadania.
– mówi ks. Dawid Włodarczyk, dyrektor grybowskiego ZOL-u, który prowadzony jest przez Caritas Diecezji Tarnowskiej. – Efekt końcowy prac naprawdę robi wrażenie – dodaje.
– Jeżeli popatrzymy od strony rzeki Białej, to widać tą potężna, monumentalną budowę, wyglądającą jak mury obronne. Na pewno jest to wynik zaangażowania wielu osób i instytucji, ale też mojego poprzednika, który był tu od początku prac, ks. Pawła Bobrowskiego.
Na wyniki prac patrzą mieszkańcy Grybowa, bo mury zabezpieczają od południa nie tylko placówkę ZOL-u, ale też cały miejski rynek.
– Nieładnie to wyglądało, bo to wszystko sypało się do rzeki, a teraz jest moim zdaniem pięknie. Do tej pory to było tragicznie, a teraz jest super. Bardzo efektywna, porządna robota
– komentują mieszkańcy miasta.
– Wygląda bardzo ładnie i trzeba przyznać rację tym, którzy to zaprojektowali, bo jest wspaniale
– oceniają.
Również burmistrz Grybowa, Paweł Fyda, cieszy się z zakończenia inwestycji. Według niego, oprócz oczywistych względów bezpieczeństwa, wpływa ona też na wizualny odbiór miasta.
– Bardzo serdeczne podziękowania pragnę przekazać na ręce dyrektora Caritas Diecezji Tarnowskiej, ks. Zbigniewa Pietruszki. Bardzo dziękuję za dobrą współpracę i inicjatywę odbudowy tego ważnego budynku. Jest on ważny dla samego ZOL-u, ale też dla naszej lokalnej społeczności, bo wpisuje się w piękną architekturę naszego miasta.
Prace zajęły niecałe półtora roku. Wykonywała je firma ze Skoczowa na Śląsku.