1 marca rusza remont Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w Limanowej, który ma potrwać do przyszłego roku. Według starosty limanowskiego, pacjenci z regionu nie muszą obawiać się o funkcjonowanie SOR-u.
W programie Słowo za Słowo na antenie radia RDN Nowy Sącz Mieczysław Uryga zapewniał, że władze szpitala będą robiły wszystko, aby remont nie odbił się na pracy oddziału, a pacjenci nie musieli być wożeni na przykład do Nowego Sącza.
– Może być w chwilach przejściowych jakieś utrudnienie, ale my zapewnimy dostępność medyczną na SOR-ze i opiece całodobowej. Mogą być jakieś wyłączanie, ale na pewno zapewnimy świadczenie usług medycznych tej pierwszej potrzeby, za co odpowiedzialny jest też dyrektor. Zapewniam o tym, że funkcjonowanie SOR-u będzie płynne i bezpieczne dla pacjentów.
Jednak jeszcze na początku stycznia, dyrektor limanowskiego szpitala, Marcin Radzięta, wspominał na antenie naszego radia, że w związku z remontem SOR-u, który ma skutkować poszerzeniem przestrzeni dla pacjentów, oddział może być tymczasowo zamknięty.
Rozmowa w Mieczysławem Urygą: